Bruce Dickinson: potrzebujecie fanów, nie klientów

Firmy muszą tworzyć grupy fanów, a nie klientów. Potrzebujecie ludzi, którzy kupią lub dostaną to, co im chcecie sprzedać, a sprzedajecie uczucia i emocje – mówił do uczestników Kongresu 590 wokalista Iron Maiden i przedsiębiorca z branży lotniczej Bruce Dickinson.

Publikacja: 17.11.2016 14:30

Bruce Dickinson podczas Kongresu 590

Bruce Dickinson podczas Kongresu 590

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Dickinson, który jest także właścicielem firmy m.in. serwisującej samoloty pasażerskie podkreślał, że ludzie w głębi duszy – mimo starań o racjonalność - kierują się emocjami. Jako przykład podał fanów piłkarskich, wspierających swe drużyny mimo porażek. Zaznaczył, że dobrze tę zasadę przekładać na prowadzenie firmy – tak, aby jej klienci byli także jej fanami.

„Nienawidzę klientów, bo mają wybór; definicja klienta dla mnie: osoba, która może od ciebie odejść. Fan nie odchodzi od zespołu, który przegrywa. Twoja firma musi stworzyć sobie grupę fanów, a nie klientów” – przekonywał, wyjaśniając, że chodzi o budowanie związku emocjonalnego z klientem.

Wokalista Iron Maiden pokazał widzom swój telefon komórkowy – starą nokię. Podkreślił, że telefon służy mu wyłącznie do rozmawiania. Namawiał do rozmów w biznesie, zamiast np. wysyłania mniej efektywnych, jego zdaniem, maili. „Problem z gospodarką opartą na wiedzy polega na tym, że łatwo spędzić cały dzień, wysyłając maile, a w rzeczywistości nic z tego nie powstaje. Nie bójcie się telefonów, nie bójcie się ludzi” - apelował do przedsiębiorców.

Przyrównał pomysły i idee do komarów, które gdzieś krążą i bzyczą, a „w pewnej chwili, gryzą nas w tyłek”. „Wszystkie pomysły już są, tylko musimy je odkryć. (…) Kluczem jest myślenie trochę jak dziecko, bo kiedy byliśmy dziećmi, nie mieliśmy regulaminów” - mówił, przekonując, że dorośli często muszą wyobrażać sobie, jak to było gdy byli dziećmi, aby móc w ogóle sobie coś wyobrazić.

Dickinson deklarował, że tę filozofię stara się stosować w interesach. Jak mówił, linia lotnicza, w której kiedyś pracował, była typową linią outsourcingową, czarterową, która zarabiała latem, a zimą przynosiła straty. Spróbował więc z zespołem zorganizować w tym czasie trasę koncertową – i przemieszczać się w jej trakcie takim wynajętym, niezarabiającym samolotem – okazało się, że to działa.

W 2012 r. powstała firma, której jest współwłaścicielem, Cardiff Aviation, zajmująca się serwisowaniem samolotów pasażerskich, ale też rozwijająca inne pomysły (ostatnio dostarczyła samolot dla narodowego przewoźnika Dżibuti i zajęła się szkoleniem pilotów). Wokalista Iron Maiden inwestował też m.in. w bezemisyjne statki powietrzne (sterowce) – a wraz z zespołem - w piwo, zegarek czy grę komputerową. „W ten sposób chcemy się komunikować z fanami” - wskazał Dickinson, podkreślając, że to sposoby, które sprawiają, że pozostają oni fanami, a nie klientami.

Dickinson, który jest także właścicielem firmy m.in. serwisującej samoloty pasażerskie podkreślał, że ludzie w głębi duszy – mimo starań o racjonalność - kierują się emocjami. Jako przykład podał fanów piłkarskich, wspierających swe drużyny mimo porażek. Zaznaczył, że dobrze tę zasadę przekładać na prowadzenie firmy – tak, aby jej klienci byli także jej fanami.

„Nienawidzę klientów, bo mają wybór; definicja klienta dla mnie: osoba, która może od ciebie odejść. Fan nie odchodzi od zespołu, który przegrywa. Twoja firma musi stworzyć sobie grupę fanów, a nie klientów” – przekonywał, wyjaśniając, że chodzi o budowanie związku emocjonalnego z klientem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji