Sukcej emisji obligacji Alior Banku może zachęcić inne instystucje finansowe do sięgnięcia po dług

Po sukcesie oferty Aliora kolejne instytucje finansowe zaoferują inwestorom własne obligacje.

Publikacja: 14.04.2016 21:00

Foto: Bloomberg

Alior Bank potrzebował zaledwie kilkunastu godzin, aby w swojej pierwszej ofercie publicznej sprzedać wszystkie oferowane obligacje podporządkowane o wartości 150 mln zł (zapisy ruszyły w czwartek, pierwotnie miały potrwać dwa tygodnie). Popyt wyraźnie przekroczył podaż i zapisy inwestorów będą redukowane proporcjonalnie. Na razie jednak nie wiadomo, jaką część kupią drobni inwestorzy.

Następni w kolejce

Być może spory sukces Aliora zachęci Bank Pocztowy, który złożył w czwartek prospekt emisyjny w związku z zamiarem przeprowadzenia publicznej oferty obligacji podporządkowanych. Jeśli zostanie szybko zatwierdzony, oferta może ruszyć pod koniec maja i opiewać najpierw na 50 mln zł (cały kilkuletni program Pocztowego, łącznie ze zwykłymi obligacjami, jest wart 1 mld zł).

– Program emisji długu podporządkowanego realizuje już Getin Noble Bank, który w marcu sprzedał tego typu papiery za 35 mln zł. – Obecnie trwa kolejna subskrypcja, także o wartości 35 mln zł. W razie sprzyjającej sytuacji rynkowej zamierzamy powtarzać zbliżone emisje – mówi Wojciech Sury, rzecznik Getin Noble Banku.

Kolejne banki szykują się do tego typu ofert. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że popyt na rynku pod kątem obligacji podporządkowanych sonduje też Bank Millennium, który jednak nie chce tego komentować. – Tego typu papiery oferują lepszą rentowność, ale też wyższe ryzyko, bo w razie upadłości są na końcu listy wierzytelności do odzyskania – mówi jeden z bankowców.

– Ostatni wzrost aktywności banków w zakresie ofert własnych obligacji to efekt podniesionych wymogów kapitałowych – ocenia Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

Wyjaśnia, że zwiększyć wskaźniki kapitałowe można na dwa sposoby: poprzez kapitał Tier I (emisja akcji) albo Tier II (obligacje podporządkowane). – Jeśli bank spełnia wymogi na poziomie Tier I, to przy niskich stopach procentowych emisja obligacji podporządkowanych jest dobrym sposobem podniesienia łącznego współczynnika kapitałowego. Tym bardziej że rynek ten od kilku lat jest już dobrze rozwinięty. Spodziewam się, że kolejne banki będą emitować te obligacje – dodaje.

Poza tym w ten sposób banki dywersyfikują źródła finansowania, zgodnie z zaleceniem KNF, i wydłużają zapadalność swoich zobowiązań. Banki dalej finansują swoją działalność głównie z depozytów. Obligacje i listy zastawne mają marginalne znaczenie (udział papierów dłużnych w zobowiązaniach banków wynosi 0–10 proc. w zależności od banku).

Zainteresowania obligacjami podporządkowanymi nie wykazują najlepiej dokapitalizowane banki – Pekao i Handlowy. Prawdopodobnie na emisję nie zdecyduje się też BZ WBK. Z kolei ING BSK, który ma program emisji obligacji na 5 mld zł (dotychczas w dwóch seriach sprzedał papiery za 865 mln zł), nie wyklucza, że wróci na rynek. Ale w tym przypadku nie chodzi o podniesienie kapitałów, ale o dywersyfikację finansowania.

Kolejne listy zastawne

Rozkręca się także rynek listów zastawnych. PKO Bank Hipoteczny jest w trakcie emisji listów zastawnych o wartości 500 mln zł. – W tym roku wyemitowaliśmy listy zastawne o wartości 300 mln zł i 50 mln euro. Planujemy dalsze emisje tego typu papierów. Nie planujemy natomiast emisji obligacji skierowanych do inwestorów indywidualnych – mówi Karol Prażmo, dyrektor departamentu skarbu mBanku.

Opinia

Rafał Kozioł, analityk, DM Michael/Ström

Popyt na obligacje w segmencie klientów detalicznych pozostaje wysoki. Jego zagospodarowanie możliwe jest szczególnie w przypadku ofert publicznych, które mogą być szeroko reklamowane. Powodzeniu ofert Aliora i Pocztowego powinien pomóc fakt, że pośrednio kontrolę nad nimi ma Skarb Państwa. Taki bank postrzegany jest jako bezpieczniejszy, ma wyższy rating wsparcia. Okres wiosenny, już po publikacji zbadanych sprawozdań rocznych, to czas wzmożonej aktywności emitentów obligacji. Tradycyjnie dominować powinny branża deweloperska i finansowa, w tym głównie banki, windykacja i consumer finance.

Alior Bank potrzebował zaledwie kilkunastu godzin, aby w swojej pierwszej ofercie publicznej sprzedać wszystkie oferowane obligacje podporządkowane o wartości 150 mln zł (zapisy ruszyły w czwartek, pierwotnie miały potrwać dwa tygodnie). Popyt wyraźnie przekroczył podaż i zapisy inwestorów będą redukowane proporcjonalnie. Na razie jednak nie wiadomo, jaką część kupią drobni inwestorzy.

Następni w kolejce

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem
Banki
Cezary Stypułkowski, prezes mBanku: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność