PKO BP dzisiaj po sesji poinformował, że ujął w sprawozdaniu finansowym ryzyko prawne związane z umowami walutowych kredytów hipotecznych walutowych. Rezerwa ta obciąży wynik finansowy grupy w IV kwartale kwotą 446 mln zł.

To nominalnie największa portfelowa rezerwa banków frankowych, która ostatnio się pojawiła, bo PKO BP ma największy pod względem wartości portfel hipotek frankowych. Jednak procentowo – jak wynika z naszych szacunków – rezerwa ta stanowi 2,1 proc. wartości bilansowej tych kredytów na koniec 2019 r. To podobnie jak w innych bankach. W mBanku było to 2,2 proc. (293 mln zł), Santanderze 1,7 proc. (173 mln zł), Millennium tylko 1,1 proc. (150 mln zł). Wielkości rezerwy tej nie podał jeszcze Getin Noble Bank, przy wskaźniku 2 proc. wyniosłaby ona 190 mln zł.

PKO BP nie ujawniał wcześniej wysokości indywidualnych rezerw na hipoteki frankowe, ale można założyć, że przynajmniej w niewielkim stopniu – podobnie jak inne banki – taką rezerwę miał. Zawiązana teraz to tzw. rezerwa portfelowa, których powstanie wymogli na sektorze audytorzy. Na podstawie dotychczasowego tempa napływu nowych spraw sądowych i orzeczeń sądów uwzględnia ona przyszłe pozwy kierowane przez frankowiczów przeciw bankowi oraz prawdopodobieństwa rozstrzygnięć sądów i ich skutki ekonomiczne dla banku.

Poza tym PKO BP ujął w wynikach IV kwartału wpływ przedterminowych spłat kredytów detalicznych w wysokości 236 mln zł, z czego 178 mln zł pomniejszyło wynik z odsetek a 58 mln zł powiększyło pozostałe koszty operacyjne. To efekt wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (tzw. małe TSUE) z połowy września 2019 r., który nakazał bankom proporcjonalny zwrot części prowizji w razie spłaty przed czasem kredytu konsumenckiego. Przypomnijmy, że PKO BP zawiązał już rezerwę na ten cel – obciążyła wyniki w III kwartale, ale kwotą tylko 69 mln zł. 

Łącznie rezerwy na franki i zwrot prowizji obciążą wynik brutto PKO BP w IV kwartale kwotą 682 mln zł. Wpływ na wynik netto, w zależności od ujęcia podatkowego, może wynieść 560-650 mln zł. Będzie mieć to spory udział w wyniku netto banku, który w III kwartale sięgnął 1,2 mld zł. Zatem wynik w IV kwartale mógł wynieść tylko 640-550 mln zł. Średnia prognoz analityków, które zostały sporządzone przed ogłoszeniem wysokości rezerw, zakładała 812 mln zł zysku netto (byłby to spadek rok do roku o 20 proc. a kwartalnie o 34 proc.), analitycy zakładali około 300-350 mln zł rezerw frankowych i mniejszej rezerwy (rzędu łącznie 100-150 mln zł) na zwrot prowizji.