Mam świadków spotkania z Kaliszem

W czasie naszego spotkania z Ryszardem Kaliszem nie padły z moich ust jakiekolwiek podejrzenia dotyczące ministra Tomasza Siemoniaka. Po prostu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego nigdy takich podejrzeń nie miała i nie ma ich także dziś — twierdzi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” były szef SKW gen. Janusz Nosek.

Aktualizacja: 08.07.2015 08:58 Publikacja: 08.07.2015 08:21

Generał Janusz Nosek

Generał Janusz Nosek

Foto: Forum

Rozmowa z „Rzeczpospolitą" to pierwszy wywiad Noska, odkąd 23 lata temu wstąpił do służb specjalnych. Jednak sytuacja generała jest wyjątkowa.

Najnowsze wydanie tygodnika „Do Rzeczy" publikuje fragment rozmowy Ryszarda Kalisza i Aleksandra Kwaśniewskiego nagranej w słynnej restauracji „Sowa i Przyjaciele" 6 października 2013 r. Najważniejszy wątek dotyczy korupcji w resorcie obrony za czasów Tomasza Siemoniaka. Kalisz relacjonuje Kwaśniewskiemu swe spotkanie z Noskiem. I mówi: „on ma dowody na korupcję dużo wyżej (...) Siemoniak co najmniej"; „To są na razie poszlaki. Rozumiesz. On mi je przedstawił, pokazał. I one są, rozumiesz. Także tu jest gra na najwyższym szczeblu".

Nosek przyznaje, że spotkał się z Kaliszem na początku października, tuż po tym, gdy Siemoniak wszczął procedurę usunięcia go ze stanowiska szefa SKW. — Z Kaliszem znamy się od ponad 10 lat, od czasów, gdy był ministrem spraw wewnętrznych. W przeszłości zdarzało się już, że się z nim konsultowałem, zwłaszcza w kwestiach prawnych — mówi Nosek. — Najpierw poprosiłem o radę, jak mam postępować w sytuacji trwającej procedury odwołania. Chciałem się także dowiedzieć, jak mam bronić swego dobrego imienia przed atakami polityków PiS, takich jak ówczesny poseł Tomasz Kaczmarek, czyli agent Tomek, a także członek Komisji ds. Służb Specjalnych Marek Opioła. Pan Kaczmarek zarzucał mi choćby współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi za plecami premiera. Jako szef służby miałem instrumenty, żeby się przed takimi atakami bronić. Chciałem się od Kalisza dowiedzieć, co będzie, gdy odejdę ze stanowiska.

Drugą kwestią była — wedle Noska — obsada stanowiska szefa SKW. — Starałem się, aby nowym szefem SKW został płk Dariusz Pilarz, mój pierwszy zastępca. Przedstawiłem Kaliszowi tę kandydaturę i poprosiłem o polityczne wsparcie — twierdzi.

Generał zapewnia, że o niczym innym z Kaliszem nie rozmawiał. — W czasie naszego krótkiego spotkania nie padły z moich ust jakiekolwiek podejrzenia dotyczące ministra Siemoniaka.

Jedyne słowa, które mogły paść, to jakaś ogólna ocena sytuacji w resorcie obrony. W tym czasie zaczęły się ukazywać publikacje sugerujące, że zostałem odwołany dlatego, że SKW miała zastrzeżenia do generała Waldemara Skrzypczaka, wiceszefa MON odpowiedzialnego za zakup uzbrojenia. Kwestia ta mogła być skwitowana kilkoma zdaniami na końcu spotkania.

— Kalisz mówi dziś tak: „Powtórzyłem emocjonalne słowa gen. Noska. Nosek nie powiedział mi, o co chodzi. Był bardzo wzburzony" — zauważamy.

— Na szczęście nasze spotkanie z posłem Kaliszem nie odbywało się w cztery oczy, tylko w cztery osoby. Uczestniczył w nim jeszcze jeden funkcjonariusz SKW oraz były funkcjonariusz innej służby — odpowiada generał.

Generał przyznaje, że w tym czasie rozmawiał na temat swej sytuacji także z innymi politykami.

— Nie jest istotne, kto się z jakim politykiem spotyka, tylko o czym rozmawia. Ja nigdy z nieuprawnionymi politykami nie rozmawiałem o sprawach służbowych — przekonuje. — I dlatego z całą mocą chcę powtórzyć, że z Ryszardem Kaliszem także na te tematy nie rozmawialiśmy.

Cała rozmowa z generałem Januszem Noskiem w czwartkowej „Rzeczpospolitej"

Rozmowa z „Rzeczpospolitą" to pierwszy wywiad Noska, odkąd 23 lata temu wstąpił do służb specjalnych. Jednak sytuacja generała jest wyjątkowa.

Najnowsze wydanie tygodnika „Do Rzeczy" publikuje fragment rozmowy Ryszarda Kalisza i Aleksandra Kwaśniewskiego nagranej w słynnej restauracji „Sowa i Przyjaciele" 6 października 2013 r. Najważniejszy wątek dotyczy korupcji w resorcie obrony za czasów Tomasza Siemoniaka. Kalisz relacjonuje Kwaśniewskiemu swe spotkanie z Noskiem. I mówi: „on ma dowody na korupcję dużo wyżej (...) Siemoniak co najmniej"; „To są na razie poszlaki. Rozumiesz. On mi je przedstawił, pokazał. I one są, rozumiesz. Także tu jest gra na najwyższym szczeblu".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej