Pandemia koronawirusa - trudne czasy dla diabetyków

Lockdown i mniej ruchu wśród Polaków może w przyszłości skutkować wysypem osób chorych na cukrzycę – twierdzą naukowcy.

Aktualizacja: 20.08.2021 18:35 Publikacja: 27.11.2020 01:14

Pandemia koronawirusa - trudne czasy dla diabetyków

Foto: stock.adobe.com

Na co dzień emocjonujemy się liczbami zakażonych na Covid-19, ale nigdzie nie znajdziemy info, ile osób straci kończyny, ile straci wzrok, a ile wejdzie w program dializ z powodu w gorszej opieki zdrowotnej – mówili członkowie programu Cities Changing Diabetes podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Naukowej. Jest to globalny edukacyjny program walki z cukrzycą, do którego w ubiegłym roku dołączyła Polska

Uczestnicy spotkania podkreślali, jak wielkim wyzwaniem jest cukrzyca i jak szybko postępuje zachorowalność. Przypominali, że jest to choroba prowadząca do wielu powikłań i stanowi społeczne i zdrowotne wyzwanie.

– Szacuje się, że globalnie ok. 1 na 10 osób jest dotknięta cukrzycą – mówiła Katarzyna Kacperska, dyrektor generalna Novo Nordisk Pharma Sp. z o.o. – Jeśli krzywa zachorowań będzie postępowała jak w tym momencie, przed 2045 rokiem będzie to już co 9 osoba.

Naukowcy chcą więc spowodować, by liczba osób zakażonych zatrzymała się na poziomie 1 na 10 osób. Jedną z kluczowych inicjatyw jest City Changes Diabetes. – Zagrożenie cukrzycą jest większe w miastach niż poza nimi – mówiła dyrektor Kacperska. – Obecnie do programu przyłączyło się już 30 miast. Pierwszym było Houston w Teksasie, szybko dołączyła Kopenhaga, a w ciągu ostatniego miesiąca – również m.in. Frankfurt czy Bolonia.

Z kolei prof. Maciej Małecki, kierownik Katedry Chorób Metabolicznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, podkreślał, że tworzenie na poziomie społeczeństw, wprowadzenie mądrego programu prewencyjnego może zakończyć się sukcesem.

– W latach 2008–2013 Norwegom udało się zmniejszyć zapadalność tej choroby o 10 proc. rocznie – mówił prof. Małecki. – Przede wszystkim te dane pokazują, że jednak można! Porównując: my jesteśmy jak Titanic, mamy na kursie górę lodową, a im się udało.

Jak tłumaczył profesor, nikt nie jest w stanie do końca przewidzieć, jakie będą skutki obecnej pandemii dla osób z cukrzycą typu 2. Nie ulega bowiem wątpliwości, że ruszamy się mniej niż w przed pandemią. Wiele osób nie ma też dostępu do ośrodków, które pozwalają uprawiać sport, takich jak np. siłownie czy kluby sportowe.

– Jest też kwestia powikłań cukrzycy – mówił prof. Małecki. – Chorzy zamknęli się w domach, nie przychodzą na spotkania. My na co dzień emocjonujemy się, czy na Covid-19 zachorowało 18, 20 czy 25 tys. osób, ale nigdzie nie znajdziemy informacji, ile osób straciło kończyny, ile straciło wzrok, ilu wejdzie w program dializ z powodu gorszej opieki zdrowotnej. Mimo to powinniśmy wykonywać pracę, niezależnie od tego, jaki będzie jej koniec i efekt.

Z kolei prof. Leszek Czupryniak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zwrócił uwagę, że diabetolodzy są rozmieszczeni nierówno w całym kraju. Bardzo odczuwalny jest więc brak dobrze zorganizowanej opieki na wielu poziomach.

– W różnych gremiach próbujemy oddziaływać na ministerstwo i na samorządy, by opieka nad diabetykami nie ulegała pogorszeniu, ale niestety ona ulega – mówił prof. Czupryniak. – Będzie trudno odbudować zaufanie pacjentów do opieki zdrowotnej.

Jak dodał, modelowym krajem jest Holandia. Tam uznano, że cukrzyca typu 2 ma być leczona przez lekarzy rodzinnych. – Ale tam gabinety są wyposażone w komanda pielęgniarek, które tymi pacjentami się zajmują – zastrzegł prof. Czupryniak. – O projekcie opieki skoordynowanej długo jeszcze będziemy mówić jako o projekcie teoretycznym.

W ramach walki z cukrzycą prowadzona jest również profilaktyka wśród dzieci i młodzieży. Jak zapowiedziała dr Małgorzata Gałązka-Sobotka z Uczelni Łazarskiego, w Warszawie i Krakowie przeprowadzone ma być badanie wśród nauczycieli. – Chcemy się dowiedzieć, ile nauczyciele wiedzą o cukrzycy, czy rozpoznają czynniki ryzyka zachorowania w stosunku do ich własnej osoby, a także jaka jest rola nauczycieli w zapobieganiu cukrzycy typu 2 wśród uczniów i jakie mają doświadczenie w tym obszarze – tłumaczył dr Gałązka-Sobotka.

W ramach prowadzonych badań ankieterzy zapytają też, czy nauczyciel doradziłby uczniowi skorzystanie z poradni leczenia otyłości i poproszą o opisanie działań mających na celu promocję zdrowego stylu życia.

Anna Domańska, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miasta Krakowa podkreślała, że w całym mieście nie ma takiej szkoły, w której działania profilaktyczne nie byłyby prowadzone. – Podejmowane są kroki np. w celu wyprowadzania ze szkolnych sklepików i automatów słodyczy i słodzonych napojów – mówiła.

Jak dodała, czas pandemii spowodował, że znacznie spadła kondycja psychiczna i fizyczna dzieci i młodzieży. – To wymaga od nas takich działań, jak publikowanie na portalach wsparcia dla uczniów – zarówno dotyczącego problemów z wydolnością psychiczną, ale też w kreowaniu aktywności fizycznej, by młodzi ludzie nie siedzieli cały dzień przed komputerem – tłumaczyła dyrektor Domańska.

Z kolei Jakub Kalinowski z V4Sport Foundation opowiedział o badaniach, w których z grupą 35 szkół pracowano przez rok. – Zrealizowaliśmy testy sprawnościowe. Każdy rodzic mógł się dowiedzieć, jak jego dziecko na nim wypadło. Uznaliśmy, że to będzie impuls do zmiany – opowiadał Jakub Kalinowski. Po sześciu miesiącach testy powtórzono. – Udało nam się poprawić sprawność fizyczną w 86 proc. szkół, które brały udział w tym projekcie – mówił Jakub Kalinowski.

Rada Naukowa programu CCD wyraziła zaniepokojenie aktualną sytuacją pacjentów chorych na cukrzycę. „W Polsce 20 proc. dziewcząt i 31 proc. chłopców ma nadwagę, co sprawia, że są narażone na cukrzycę typu 2 w wieku dorosłym” – czytamy w stanowisku po posiedzeniu Rady.

Ochrona zdrowia
„Zero tolerancji” dla agresywnych pacjentów. Szpitale oczekują zmian prawnych
Ochrona zdrowia
Wyzwania dla opieki długoterminowej będą rosnąć
Ochrona zdrowia
Będzie ostrzejsza kara za napaść na lekarza lub ratownika medycznego
Ochrona zdrowia
Lipcowe podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia. AOTMiT zaczyna szacować koszty
Ochrona zdrowia
Alternatywa dla sanatorium? Pacjent musi więcej zapłacić, ale wybiera czas i miejsce
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem