Ubezpieczenie zdrowotne w ramach NFZ gwarantuje nam podstawową opiekę medyczną w krajach Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu czyli Szwajcarii, Islandii, Liechtensteinu i Norwegii. Przed wyjazdem należy się zaopatrzyć w europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego. A jeśli trafimy do szpitala w kraju, w którym leczenie szpitalne jest odpłatne, będziemy musieli zapłacić za nią na miejscu.
NFZ wybierającym się w podróż zwraca uwagę także na to, że w niektórych krajach nawet podstawowa opieka zdrowotna jest dodatkowo płatna, i doradza zakupienie uzupełniającego ubezpieczenia medycznego. Leczenie ambulatoryjne np. we Włoszech może oznaczać wydatki nawet ponad 100 euro.
A finansowanie przez NFZ nie obejmuje pomocy wtedy, gdy zdarzy się wypadek. Nie pokryje kosztów akcji ratowniczej ani poszukiwawczej (np. pod lawiną), ani transportu medycznego do kraju.
Dlatego wyjeżdżając na narty, warto się zaopatrzyć w dodatkową polisę ubezpieczenia turystycznego. Aby polisa zabezpieczała pokrycie pełnych kosztów akcji ratowniczej, absolutne minimum świadczeń to 30 tys. euro.
– Przy zakupie wakacyjnej polisy weźmy pod uwagę przede wszystkim koszty: wizyty ambulatoryjnej, transportu, hospitalizacji, zorganizowania pomocy oraz ratownictwa i poszukiwania. Są to najważniejsze aspekty ochrony ubezpieczeniowej, które powinny się znaleźć w ubezpieczeniu turystycznym. Zawsze trzeba skonfrontować plany z zakresem polisy i wybrać taki jej rodzaj, który będzie dla nas najbardziej odpowiedni. Da nam to poczucie bezpieczeństwa, że w razie kłopotów dostaniemy wsparcie – radzi Artur Dziekański z PZU.