Jak walczyć z migreną? Nie trzeba żyć z bólem głowy

Migrena jest najczęstszym schorzeniem neurologicznym dotykającym prawie 11 proc. populacji. Ale wciąż jest błędnie postrzegana jako dolegliwość, a nie choroba.

Publikacja: 21.02.2022 23:00

Migrena niesłusznie traktowana jest jako przypadłość melancholijnych panien z dobrych domów

Migrena niesłusznie traktowana jest jako przypadłość melancholijnych panien z dobrych domów

Foto: shutterstock

Materiał powstał we współpracy z Medyczną Racją Stanu
Migrenowy ból głowy utrudnia normalne życie setkom tysięcy kobiet, najczęściej pomiędzy 30. a 50. rokiem życia. Gros z  z nich wyłącza z normalnej aktywności na wiele dni w miesiącu. Mimo to Ministerstwo Zdrowia wciąż nie może zdecydować się na refundacje nowoczesnych terapii mogących pomóc pacjentom.

– Z migreną mamy ten kłopot, że nie możemy jej zmierzyć, tak jak np. cukrzycę. Postawienie diagnozy opiera się na wywiadzie. Mamy jednak kilka sztywnych kryteriów klinicznych. Jest to zazwyczaj jednostronny, pulsujący i nasilający się pod wpływem wysiłku ból. Pacjent wówczas jest też wrażliwy na dźwięki, światło, pewien odsetek ma nudności i wymioty – tłumaczy prof. Jarosław Sławek, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Czytaj więcej

Drugie badanie nad amantadyną. „Wnioski nie są jednoznaczne z dotychczasowymi rezultatami”

Migrena w międzynarodowej klasyfikacji chorób ma numer I CD 10 G 43.

Kobieca dolegliwość

Na migrenę chorują w większości kobiety. Lekarze szacują, że problem ten dotyczy w Polsce ok. 350 tys. pacjentów. Część z nich ma migrenę przewlekłą, co oznacza, że cierpią silny ból minimum 15 dni w miesiącu. Do specjalistów trafia tylko część z nich. Niektórzy albo próbują leczyć się sami, albo nie znaleźli opcji terapeutycznej, która trwale i skutecznie im pomaga.

Prof. Sławek zwraca uwagę na raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny z 2019 roku, który m.in. pokazuje koszty zwolnień i rent związanych z uporczywym bólem głowy. – Mówimy o prawie 8 miliardach złotych. Te koszty są ogromne – podkreśla profesor.

Migrenę da się leczyć. Można leczyć same napady choroby, ale ma to jednak sens tylko wtedy, gdy jest ich mało. Leki z grupy tryptanów są specyficzne dla bólu migrenowego i szybko go przerywają. Są dosyć drogie, więc części pacjentów po prostu na nie stać. W Polsce nigdy nie były refundowane.

– Kiedy napady są częste, musimy działać inaczej – wyjaśnia prof. Sławek. – Wtedy trzeba stosować leczenie profilaktyczne. Jest kilka leków doustnych starszego typu, ale niestety mają sporo działań niepożądanych. Trzeba je brać codziennie przez wiele miesięcy. Nie wszyscy pacjenci są w stanie wytrzymać leczenie dłużej niż rok – tłumaczy.

Pomocna toksyna

Do tej pory wspomniane wyżej leki wyczerpywały możliwości terapii. W ostatnich latach pojawiły się dwie nowe opcje terapeutyczne – toksyna botulinowa i od 2019 przeciwciała monoklonalne. Działają one na tak zwane białko CGRP, czyli białko w łańcuchu wydarzeń prowadzącym do rozwoju bólu migrenowego. Są bardzo skuteczne, podaje się je raz na miesiąc lub na trzy miesiące. Praktycznie nie mają działań niepożądanych.

Drugą bardzo skuteczną opcją dla pacjentów z migreną jest powszechnie znana z kosmetologii, ale też od lat z powodzeniem stosowana w urologii, okulistyce i neurologii toksyna botulinowa.

Toksyna wchodzi do receptorów bólowych i je blokuje. W chorobach mięśni relaksuje je i na podobnej zasadzie działa w migrenie. Podaje się ją w 35 miejsc na głowie, tam, gdzie wychodzą zakończenia nerwowe.

Zgodnie z rekomendacjami ekspertów farmakologiczne leczenie profilaktyczne migreny przewlekłej należy prowadzić topiramatem, kwasem walproinowym, amitryptyliną. W przypadku braku skuteczności lub nietolerancji co najmniej trzech terapii profilaktycznych należy rozważyć wdrożenie leczenia toksyną botulinową. Podawanie toksyny przez lekarzy neurologów umożliwia precyzyjną kontrolę leczenia, co z punktu widzenia pacjentów i płatnika również jest istotnie ważne.

Obecnie toksyna botulinowa jest refundowana w 13 krajach Europy. Jednak w Polsce zarówno toksyna, jak i przeciwciała nie są refundowane.

Prof. Sławek podkreśla, że nie rozumie takiego podejścia Ministerstwa Zdrowia do tej choroby. – Skoro mówi się, że powinniśmy uwalniać pacjentów od bólu, czemu takiej opcji pozbawia się jedną grupę? Ból migrenowy jest bardzo silnym bólem, może trwać kilkanaście godzin, czasami nawet trzy dni. Toksyna działa, uwalniając pacjenta od cierpienia i pozwalając na powrót do blokowanej bólem aktywności zawodowej i rodzinnej. Przeciwciała po czterech latach leczenia w 30 proc. całkowicie eliminują migrenę z życia pacjenta. Koszt programu to kilkanaście milionów rocznie. W zestawieniu z kosztami, jakie migrena generuje, to naprawdę niedużo – tłumaczy.

W połowie 2021 roku Rada Przejrzystości Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji uznała za zasadne objęcie refundacją toksyny botulinowej typu A. Miała być ona dostępna w ramach programu lekowego. Ministerstwo Zdrowia wciąż jednak nie podejmuje finalnej decyzji. A codziennie czekają na nią dziesiątki tysięcy cierpiących z bólu osób.

Materiał powstał we współpracy z Medyczną Racją Stanu
Migrenowy ból głowy utrudnia normalne życie setkom tysięcy kobiet, najczęściej pomiędzy 30. a 50. rokiem życia. Gros z  z nich wyłącza z normalnej aktywności na wiele dni w miesiącu. Mimo to Ministerstwo Zdrowia wciąż nie może zdecydować się na refundacje nowoczesnych terapii mogących pomóc pacjentom.

– Z migreną mamy ten kłopot, że nie możemy jej zmierzyć, tak jak np. cukrzycę. Postawienie diagnozy opiera się na wywiadzie. Mamy jednak kilka sztywnych kryteriów klinicznych. Jest to zazwyczaj jednostronny, pulsujący i nasilający się pod wpływem wysiłku ból. Pacjent wówczas jest też wrażliwy na dźwięki, światło, pewien odsetek ma nudności i wymioty – tłumaczy prof. Jarosław Sławek, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej