Podwyższony poziom cholesterolu to problem więcej niż co drugiego Polaka. Wielu z nas o tym nie wie i w związku z tym go nie leczy. A niekontrolowana hipercholesterolemia może prowadzić do zawału i udaru nawet w młodym wieku. Problematyka niekorzystnych zdarzeń sercowo-naczyniowych była tematem kolejnego podcastu „Rzecz o zdrowiu”, w którym wziął udział prof. dr nauk medycznych Adam Witkowski, lekarz z Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie.
– Zdarzenia sercowo-naczyniowe to pojęcie, które zawiera w sobie tak poważne zagrożenia, jak zgon spowodowany nagłym zatrzymaniem krążenia, zawał serca, udar mózgu, konieczność operacji na tętnicach wieńcowych lub obwodowych. Dotyczy to dużej grupy ludzi w Polsce - choroby układu sercowo-naczyniowego są nadal wiodącą przyczyną zgonów w naszym kraju. Wpływa to na obniżenie się długości życia, które do 2015 r. w Polsce się wydłużało - teraz wzrost długości życia zaczął hamować. To nie jest tylko trend w Polsce, widać to także w USA – mówi prof. Adam Witkowski. Ekspert podkreśla także, że podstawowy czynnik ryzyka dla tych chorób, czyli podwyższony poziom cholesterolu, jest w naszym kraju bagatelizowany, choć dotyczy ponad 60 proc. Polaków. – Te schorzenia nie tylko zagrażają życiu, ale powodują również inwalidztwo, co prowadzi do schodzenia z rynku pracy osób w wieku produkcyjnym – wyjaśnił Witkowski.