Reklama
Rozwiń
Reklama

Silikonowe implanty piersi jednak ryzykowne

Wszczepienie silikonowych implantów piersi zwiększa ryzyko zachorowania na tak poważne choroby, jak reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) czy czerniaka – informuje onet.pl, powołując się na badania amerykańskich naukowców.

Aktualizacja: 07.10.2018 16:55 Publikacja: 07.10.2018 00:01

Silikonowe implanty piersi jednak ryzykowne

Foto: AdobeStock

Wniosek o szkodliwości silikonowych implantów został sformułowany na podstawie analizy stanu zdrowia niemal 100 tys. kobiet, które poddały się zabiegowi powiększenia piersi z zastosowaniem tego rodzaju implantów. Wyniki badań opisało medyczne pismo „Annals of Surgery”.

Informacje o szkodliwości implantów piersiowych nie pierwszy raz nagłaśniane są w mediach. W ubiegłym roku „Rzeczpospolita” pisała m.in. o pozwie za sprzedaż zagrażających zdrowiu implantów piersiowych dla Mentor Worldwide, firmy należącej do jednego z największych na świecie producentów leków, sprzętu medycznego i kosmetyków - Johnson & Johnson.  Mentor Worldwide oraz dwie inne firmy: Allergan i Sientra, są obecnie jedynymi podmiotami w Stanach Zjednoczonych, które posiadają zezwolenie na sprzedaż silikonowych implantów stosowanych w chirurgii plastycznej

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Zdrowie
Recepta na konkurencyjność przemysłu farmaceutycznego
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Zdrowie
Innowacje w opiece zdrowotnej jako katalizator konkurencyjności
Zdrowie
Pedagożka tłumaczy: ADHD u kobiet wygląda inaczej
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
psychologia
Czym jest ADHD burnout i maska ADHD – wyjaśnia psycholożka Monika Kotlarek
Reklama
Reklama