Komórki macierzyste nieustannie grają z nami w ruletkę

Co decyduje o tym, że jedni chorują na nowotwory, a inni nie? Ślepy los – dowodzą naukowcy amerykańscy.

Aktualizacja: 13.01.2015 06:34 Publikacja: 13.01.2015 00:07

Komórki macierzyste nieustannie grają z nami w ruletkę

Foto: Bloomberg

Naukowcy z Uniwersytetu Johns Hopkins i Bloomberg School of Public Health policzyli odsetek zachorowań na nowotwory wielu typów tkanek. I doszli do wniosku, że dwie trzecie z nich można wytłumaczyć przede wszystkim „pechem".

Za tego „pecha" odpowiadają przypadkowe mutacje w genach, które napędzają wzrost nowotworów. Pozostała jedna trzecia przypadków ma jednak związek z czynnikami środowiskowymi i odziedziczonymi genami.

Wyniki badań zespół opublikował na  łamach „Science".

– Wszystkie nowotwory są powodowane przez połączenie przypadku, środowiska i czynników dziedzicznych – powiedział prof. Bert Vogelstein z Johns Hopkins University.  – Stworzyliśmy model, który może pomóc oszacować, jak każdy z tych trzech czynników przyczynia się do rozwoju choroby nowotworowej. Zdrowym  osobom narażonym na działanie czynników rakotwórczych, takich jak palenie papierosów, często przypisuje się „dobre geny", ale prawda jest taka, że większość z nich po prostu miała szczęście.

W USA średnio 6,9 proc. osób w ciągu życia zapada na raka płuc, 0,6 proc. na nowotwory mózgu i 0,00072 proc. na raka krtani. O ile za raka płuc są odpowiedzialne toksyny wdychane wraz z dymem tytoniowym, to występowania innych rodzajów nowotworów nie sposób przypisać działaniu czynników rakotwórczych. Układ pokarmowy jest bardziej narażony na trucizny pochodzące ze środowiska niż mózg, tymczasem guzy mózgu występują trzy razy częściej niż w jelicie cienkim.

Jak w takim razie wytłumaczyć tę „niesprawiedliwość"? Badacze uważają, że za występowanie nowotworów odpowiada sposób regenerowania się tkanek. Wyeksploatowane komórki są stale zastępowane nowymi, powstającymi przez dzielenie się komórek macierzystych.

Ale z każdym podziałem występuje ryzyko niebezpiecznej mutacji, która prowadzi do powstania komórek nowotworowych.

Naukowcy przeanalizowali podziały komórek macierzystych w 31 tkankach i porównali te dane z ryzykiem pojawienia się komórek rakowych.

– Skoro dwie trzecie nowotworów można tłumaczyć losowymi mutacjami DNA, które występują podczas podziału komórek, zmiany stylu życia na nic się zdadzą  – powiedział prof. Cristian Tomasetti, onkolog z Johns Hopkins i Bloomberg School of Public Health. – Powinniśmy więc się skupić na poszukiwaniu sposobów wczesnego wykrywania takich nowotworów, aby je skutecznie leczyć.

Tomasetti miał na myśli m.in. glejaka, raka jelita cienkiego i trzustki. Pozostała jeszcze jedna trzecia nowotworów. A ich występowanie uzależnione jest od stylu życia, wirusów lub podwyższonego ryzyka rodzinnego. Można więc ograniczyć ryzyko ich występowania.

W badaniach specjalistów amerykańskich nie zostały uwzględnione dwa popularne typy nowotworów: rak piersi i prostaty. Naukowcy tłumaczą, że nie znaleźli w literaturze naukowej dostatecznej ilości informacji na temat podziału komórek macierzystych w tych tkankach.

Zdrowie
Potrzebujesz dofinansowania do protezy lub rehabilitacji? Fundacja Poland Business Run szuka beneficjentów!
Zdrowie
Pilotażowy program tabletki „dzień po” w aptekach bez spektakularnych efektów
Zdrowie
Czy grozi nam medyczny blackout?
Zdrowie
Badanie CeZ: Z narzędzi AI korzysta niecałe 5 proc. podmiotów leczniczych w Polsce
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Zdrowie
Paweł Walicki, CMP: Profilaktyka powinna znaleźć się w gestii lekarza rodzinnego