Niedziela to trzeci dzień trwającego od piątku w Warszawie V Zjazdu Doradców Podatkowych. Przyjęto na nim kilka ważnych uchwał o przyszłości zawodu.
Delegaci stanęli murem za utrzymaniem tajemnicy zawodowej. Jednogłośnie przyjęli uchwałę, w której podkreślają, że obowiązek jej dochowania jest fundamentem zawodu i odgrywa znaczącą rolę także dla klientów doradców. „Próby osłabienia tajemnicy zawodowej oznaczałyby osłabienie pozycji obywatela w relacji z organami państwa" – czytamy w uchwale.
Była to reakcja na przedstawiane od kilku miesięcy propozycje Ministerstwa Finansów, by zobowiązać doradców podatkowych do ujawniania schematów biznesowych obliczonych na oszczędności podatkowe. Tymczasem w uchwale podkreślono, że rolą doradcy jest nie tylko obrona konstytucyjnych praw podatników, ale także pomoc w prawidłowym wywiązywaniu się z obowiązków wobec państwa. – Nie można postrzegać nas jako tych, którzy projektują oszustwa podatkowe. Rolą doradcy jest doprowadzenie do sytuacji, w której jego klient zapłaci dokładnie tyle podatku, ile wynika z przepisów prawa. Ani złotówki więcej – powiedział „Rzeczpospolitej" Jan Wasilewski, delegat z regionu mazowieckiego, jeden z autorów uchwały.
Delegaci chcą też zmienić model wykonywania zawodu. Zobowiązali nowe władze do starań o rozszerzenie uprawnień doradców o prowadzenie spraw sądowych z zakresu prawa karnego skarbowego i ubezpieczeń społecznych. Chcą też, by doradcy mogli przeprowadzać tzw. audyty podatkowe, które dawałyby ułatwienia pozytywnie zweryfikowanym w ten sposób podatnikom o ułatwienia w rozliczeniach z fiskusem.
W uchwale programowej pojawił się też postulat wprowadzenia aplikacji zawodowej. Dziś, by dostać się do zawodu doradcy, wystarczy zdać państwowy egzamin oraz odbyć sześciomiesięczną praktykę. Aplikacja mogłaby oznaczać dla kandydatów dodatkowo konieczność zdawania egzaminów wstępnych. Aplikanci wnosiliby opłaty na rzecz samorządu – tak jak np. w samorządzie radcowskim czy adwokackim.