Do incydentu doszło w niedzielę około godziny 5.00 rano podczas festynu, który odbywał się w miejscowości Strépy-Bracquegnies w gminie La Louviere na zachodzie Belgii. W grupę ludzi bawiących się na ulicy wjechał samochód osobowy. Belgijski nadawca RTBF informuje, że w aucie miało znajdować się dwoje młodych ludzi. Nie potwierdzono jednak oficjalnie tych informacji.

Czytaj więcej

USA: Samochód wjechał w uczestników świątecznej parady. Są ofiary

Burmistrz miasta, w którym doszło do tragedii, Jacques Gobert, poinformował, że zatrzymano już podejrzanego. - Brak słów, to straszne. Po przybyciu na miejsce tragedii zobaczyłem ciała rozrzucone po ulicy, widziałem cierpiących ludzi. To coś niewyobrażalnego - powiedział, cytowany przez RTL Info. - Samochód jechał z dużą prędkością. Jest kilkudziesięciu rannych i kilka osób zabitych - dodał. 

Czytaj więcej

Węgry: 22-latek nawrócony na islam chciał dokonać zamachu terrorystycznego

Niektóre media informują, że przyczyną wypadku mogło być to, że kierowca auta uciekał przed ścigającą go policją. Te informacje także nie zostały jednak potwierdzone.