Marx, jedna z najbardziej wpływowych postaci w niemieckim kościele, zaproponował rezygnację na początku tego miesiąca, twierdząc, że musi wziąć na siebie instytucjonalną odpowiedzialność za nadużycia seksualne popełnione przez duchownych w ciągu ostatnich dziesięcioleci.
W liście do kardynała, napisanym w czwartek i opublikowanym przez Watykan, Franciszek powiedział, że rozumie motywację, ale jej nie przyjmie.
"To jest moja odpowiedź, drogi bracie. Kontynuuj, jak proponujesz, ale jako arcybiskup Monachium" - napisał Franciszek.
Arcybiskup Marx nie jest podejrzany o udział w wykorzystywaniu czy tuszowanie sprawy.
Kościół bada zarzuty wykorzystywania w innej niemieckiej archidiecezji, Kolonii, po tym jak raport z marca wykazał tam setki ofiar.