Wynik niepewny, ale Duda ogłasza się zwycięzcą

Andrzej Duda zdobył 50,8 proc. poparcia, a Rafał Trzaskowski 49,2 proc. - wynika z sondażu late poll podanego przez Ipsos około północy.

Aktualizacja: 13.07.2020 01:00 Publikacja: 12.07.2020 23:52

Andrzej Duda ogłosił się zwycięzcą wyborów, mimo że wyniki sondażu nie są jednoznaczne

Andrzej Duda ogłosił się zwycięzcą wyborów, mimo że wyniki sondażu nie są jednoznaczne

Foto: AFP

– Nie da się wskazać jednoznacznie wyniku wyborów prezydenckich na podstawie podliczonych głosów – ogłosiła pracownia Ipsos podający wyniki wcześniejszego sondażu exit poll. Margines błędu przy sondażu wynosi 2 punkty procentowe, a różnica poparcia między dwoma kandydatami wynosiła wówczas 0,8 pkt proc. (Duda - 50,4, Trzaskowski - 49,6). W badaniu late poll przewaga ta powiększyła się do 1,6 pkt proc.

Kiedy zakończono ciszę wyborczą i podawano wyniki sondażowe, wybory prezydenckie wciąż trwały, Polacy stali w kolejkach do głosowania w wielu miejscowościach, a głosy 500 tys. wyborców z zagranicy wciąż nie zostały podliczone.

Duda ogłasza się zwycięzcą

– Wygrać wybory prezydenckie przy 70-proc. frekwencji, to jest niebywała wiadomość. Jestem ogromnie wzruszony. Dziękuję z całego serca wszystkim moim rodakom – tak Andrzej Duda zareagował na wyniki podanych sondaży, które dawały mu nieznaczną przewagę nad jego rywalem. – Pamiętacie, jak w ostatnich dniach mówiłem, że chciałbym, żeby powstała koalicja dla polskich spraw. Koalicja dla polskich wartości, koalicja dla polskich spraw. Zachęcam do tej koalicji cały czas. Będę czynił wszystko, aby ona rzeczywiście powstała, aby politycy dzisiaj reprezentujący różne opcje polityczne i ludzie, którzy ich wspierają, ale dla których ważne są wartości takie jak rodzina, takie jak nasza polska wspólnota, takie jak nasza kultura, nasza tradycja, nasza historia, bohaterstwo i duma, żeby byli razem w tych najważniejszych sprawach – mówił prezydent po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich i na wieczór zaprosił na Rafała Trzaskowskiego z małżonką do Pałacu Prezydenckiego, na podanie sobie ręki i zakończenie kampanii. Prezydent Warszawy odmówił spotkania i dodał, że będzie możliwe po tym, jak PKW poda oficjalne wyniki.

Prezydent Duda w swoim wystąpieniu dziękował swoim sztabowcom i współpracownikom. Ujawnił też, że Marcin Mastalerek, który był w jego sztabie przed pięcioma laty, ale oficjalnie odszedł z polityki, teraz był jednym z jego doradców. Wcześniej ta informacja krążyła tylko w politycznych kuluarach. Na wieczorze wyborczym nie pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Trzaskowski jeszcze walczy

– Mówiliśmy o tym, że będzie blisko i jest blisko. Jestem absolutnie przekonany, że zwyciężymy. Wystarczy tylko policzyć głosy. Ta noc będzie nerwowa dla wszystkich w Polsce, ale jestem przekonany, że jak policzymy głos do głosu, to zwyciężymy i wygramy. Na pewno! – mówił na wieczorze wyborczym kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.

Jego sztab wciąż wierzy w zwycięstwo Trzaskowskiego po podliczeniu wszystkich głosów oraz kart z zagranicy. To właśnie organizacji wyborów za granicą poświęcone były słowa liderów PO dotyczące przyszłych protestów wyborczych. Przed II turą wyborów prezydenckich uprawnionych do głosowania było aż 500 tys. wyborców, w tym najwięcej w Wielkiej Brytanii. Jak słyszymy, nastroje w sztabie Koalicji Obywatelskiej po ogłoszeniu wyników exit poll były pozytywne. – Jesteśmy nastawieni na walkę do końca – przekonuje jeden z naszych rozmówców.

Jednocześnie kandydat Koalicji Obywatelskiej budował już przesłanie na wypadek, gdyby nie udało się wygrać wyborów prezydenckich. – Jestem absolutnie przekonany, że nic nas nie pokona, dlatego że już wygraliśmy, niezależnie od tego, jaki będzie dokładnie wynik. Udało nam się obudzić, udało nam się wszystkim stworzyć nadzieję. Udało nam się zbudować kampanię, która była w pełni kampanią obywatelską – powiedział w swoim przemówieniu.

Jak też podkreślił, rządzący byli bardzo pewni siebie i nagle strach zajrzał im w oczy. Kandydat KO stwierdził, że całą jego kampanię należy wykorzystać w przyszłości do budowy wspólnoty.

Zaskoczeniem dla wielu obserwatorów była decyzja PKW ogłoszona w niedzielę wieczorem, że wbrew tradycji nie będzie podawać wyników cząstkowych wyborów, a poda jedynie ostateczne wyniki, po podliczeniu wszystkich głosów.

– Nie da się wskazać jednoznacznie wyniku wyborów prezydenckich na podstawie podliczonych głosów – ogłosiła pracownia Ipsos podający wyniki wcześniejszego sondażu exit poll. Margines błędu przy sondażu wynosi 2 punkty procentowe, a różnica poparcia między dwoma kandydatami wynosiła wówczas 0,8 pkt proc. (Duda - 50,4, Trzaskowski - 49,6). W badaniu late poll przewaga ta powiększyła się do 1,6 pkt proc.

Kiedy zakończono ciszę wyborczą i podawano wyniki sondażowe, wybory prezydenckie wciąż trwały, Polacy stali w kolejkach do głosowania w wielu miejscowościach, a głosy 500 tys. wyborców z zagranicy wciąż nie zostały podliczone.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej