Dziennik "Jerusalem Post" informuje, że do wystrzelenia pocisków przyznała się palestyńska Brygada Tahir, stacjonująca w Syrii.
Były to pierwsze rakiety wystrzelone z Syrii, odkąd nastąpiła eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Wczoraj rakiety na terytorium Izraela wystrzelił Liban.
Na Zachodnim Brzegu trwają masowe protesty Palestyńczyków, którzy rzucają w izraelskie wojsko kamieniami i koktajlami Mołotowa. Siły Izraela z kolei używają gumowych kul, gazu łzawiącego, ale także ostrej amunicji.
Podczas zamieszek zginęło 10 Palestyńczyków, około 150 zostało rannych.
Protesty solidaryzujących się z Palestyńczykami Libańczyków trwają na granicy izraelsko-libańskiej. Od kul izraelskich żołnierzy zginął 21-letni Libańczyk, który próbował sforsować granicę.