Wczoraj porównali plany swoich ekspozycji. – Ważne, żebyśmy wiedzieli o sobie jak najwięcej, nie ma sensu powtarzać w Warszawie tego, co będzie w Łodzi. Znacznie lepiej, żeby nasze ekspozycje się uzupełniały – mówi szef CNK Robert Firmhofer.
Gdy w Experymentarium w łódzkiej galerii handlowej Manufaktura nastawiają się głównie na zabawę, inni – np. Lubelskie Exploratorium – starają się pomóc szkołom. W Koperniku mają zamiar i uczyć, i bawić.– Wiedza teoretyczna, jaką uczniowie wynoszą ze szkół, nie idzie w parze z umiejętnościami jej wykorzystania w praktyce. Chcemy pomóc to zmienić – mówi Firmhofer.
Propozycje Polaków podobają się nie tylko w kraju. – Jeszcze niedawno głównym ośrodkiem europejskich centrów nauki była Wielka Brytania, ale powoli zaczyna brakować tam nowych pomysłów. Wasze centra mają świeże spojrzenie i jak tak dalej pójdzie będą tu ściągać wycieczki z Zachodu – uważa szef rady programowej Europejskiej Sieci Centrów Nauki i Muzeów Erik Jacquemyn.
Dziś szefowie placówek będą rozmawiać, skąd brać środki na działalność.