Staw powstał w lipcu ubiegłego roku na pl. Grzybowskim. Na jego dnie zanurzone zostały urządzenia produkujące tlen, wokół rozkwitła roślinność. W ten sposób Rajkowska stworzyła w centrum miasta oazę spokoju.

Pomysł od razu przypadł do gustu warszawiakom. Nie było dnia, by na rozłożonych przy stawie leżakach czy fotelach nie zasiadali okoliczni mieszkańcy. Gdy brakowało miejsc, przychodzili z własnymi krzesłami.

Dotleniacz, podobnie jak inny projekt Rajkowskiej w przestrzeni publicznej – palma przy rondzie de Gaulle’a – miał być tymczasowy. Na jesieni mieszkańcy zaprotestowali jednak przeciwko zakopaniu stawu. Z prośbą o jego zachowanie zwrócili się do władz miasta. Ratusz na to przystał i zapowiedział ponownie uruchomienie oczka wiosną 2008 roku.

Skąd w warszawiakach takie zainteresowanie wodną sztuką? Na to pytanie podczas dzisiejszej dyskusji odpowiedzą m.in. mieszkańcy, Marcel Andino-Velez z Muzeum Sztuki Nowoczesnej oraz czuwająca nad projektem Kaja Pawełek z CSW. Udział w spotkaniu (sala kinowa) jest bezpłatny.