Chodzi o embriony "niszczone w laboratoriach zajmujących się zapłodnieniami in vitro".

„Dalsze milczenie liderów opozycji utrwali zafałszowania prawa i będzie usprawiedliwiać bezczynną obojętność władz publicznych” – napisali Jurek i wiceszef Prawicy Marian Piłka do liderów PiS, prezesa Jarosława Kaczyńskiego i szefa klubu Przemysława Gosiewskiego.

„Prawo i Sprawiedliwość, partia która powstała dla przywrócenia praworządności i walki z bezprawiem, powinna niezwłocznie wystąpić przeciw bierności władz publicznych w dziedzinie ochrony życia ludzkiego w najwcześniejszej fazie” – zachęca Prawica. Proponuje, by partia Kaczyńskiego zainicjowała przyjęcie przez Sejm rezolucji w tej sprawie.

Wczoraj poseł ugrupowania Polska XXI Kazimierz M. Ujazdowski złożył interpelację do minister zdrowia, w której pyta Ewę Kopacz o liczbę dokonywanych w kraju zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego, ich rodzaje oraz o fakty przeprowadzania eksperymentów o charakterze biomedycznym. Zdaniem Ujazdowskiego zapłodnienia in vitro, badania oraz eksperymenty biomedyczne odbywają się poza sferą regulacji prawnej. Czyli – jak podkreśla – z naruszeniem prawa do życia i godności osoby ludzkiej, praw dziecka i praw rodziny. Według posła, zespół Jarosława Gowina ma prawo znać rozmiary tego zjawiska.