Nie bez kozery więc Furia Futrzaków została zakwalifikowana w drodze konkursu do ubiegłorocznego Free Form Festival, który ma ambicje wytyczać nowe muzyczne (i nie tylko) ścieżki.
Progresywne electro, jakiego jest Furia Futrzaków silnym mandatariuszem, kiedyś szturmem wzięte przez Reni Jusis, potrzebuje zdecydowanie świeżej krwi. Wokal Kingi Miśkiewicz odznacza się ciekawą barwą, słodką albo nawet cukierkową. Ale jeśli trzeba, Miśkiewicz umie też ten głos odpowiednio ustawić i okrasić energią świetnych pomysłów. Zdaje się wiedzieć wszystko na temat tego, jak przemienić w melodyjne piosenki elektroniczne podkłady nagrywane przez Andrzeja Pieszaka.
Ta para artystów zebrała materiał na płytę – w pakiecie znalazły się m.in. piosenki „Cukier w kostkach”, „Pod latarnią”, „Nie stało się nic złego”. Razem z nimi na koncertach grają Tomek Mądzielewski (perkusja) i Magda Kowalska (wokal).
A skoro wśród swoich ulubieńców wymieniają Gnarls Barkley, Groove Armadę, Junior Boys, Roisin Murphy, to niech podążają tą drogą, bo czekamy na sukces!
W czwartek w Jadłodajni Furię supportuje Kiev Office, który można nazwać eklektyczną gdyńską nową falą.