Nie. Gdyby nie nasza koalicja z PO, to byśmy mieli powtórkę z rozrywki, czyli kolejne wybory. Bo nie szło żadnej większości utworzyć.
[b]Szło, szło. A PO z SLD?[/b]
No, nie wiem, czy dałoby się ją stworzyć. Czy PSL ma się wpisywać w taki scenariusz, że co chwila będziemy sobie fundować przyspieszone wybory, bo nie można stworzyć stabilnej większości?
[b]Czyli PSL poświęca się na ołtarzu dobra Polski?[/b]
Po części ma pani rację.
[b]Ale ja ironizuję, panie pośle.[/b]
Wiem, wyczułem to. Jeżeli każda ze stron potrafi dojść do kompromisu, czyli musi trochę odpuścić, zgodzić się na niektóre sugestie partnera, to trzeba tak funkcjonować w koalicji. Nigdy natomiast nie będzie możliwa współpraca z ugrupowaniami skrajnymi. Wiadomo, co wyszło z koalicji PiS z LPR i Samoobroną.
[b]Czy PSL ma w ogóle coś do powiedzenia w koalicji? Bo jak obserwuję wicepremiera Waldemara Pawlaka, to chyba nie bardzo?[/b]
Teraz mnie pani troszeczkę zdenerwowała. Jednym z filarów tej koalicji jest zaufanie do siebie dwóch liderów, Tuska i Pawlaka. Niestety, w ostatnich miesiącach coś zaczęło się w naszych koalicyjnych relacjach psuć. Mam wrażenie, że niektórzy liderzy PO uwierzyli, że mogliby rządzić samodzielnie.
[b]Przez ostatnie półtora roku był pan głównym recenzentem PO – ostro krytykował pan koalicjanta. Grał pan trochę taką rolę jak Palikot w Platformie czy kiedyś Kurski w PiS. Polityka, któremu więcej wolno.[/b]
Protestuję. Był rzeczywiście taki moment, że PO miała Palikota i PSL miał swojego Palikota, czyli Kłopotka. Ale ani nie te rekwizyty, ani nie ten język.
[b]Ale mechanizm chyba podobny. Gdy pan powie coś ostro, politycy PSL mogą powiedzieć: „no, mamy kłopot z Kłopotkiem”. I koniec.[/b]
O ile Palikot przekracza granice, o tyle Kłopotek granic nie przekracza. Mnie zresztą zależy, by nasza koalicja dobrze funkcjonowała. Jeśli przejdziemy bez większych strat przez kryzys, to dostaniemy od wyborców mandat na następne cztery lata. By tak się stało, ktoś musi od czasu do czasu koalicyjnych partnerów szczypnąć, sprowadzić na ziemię z obłoków.
[b]Czyli pan jest od szczypania? Kto będzie PO sprowadzał na ziemię, gdy pan wejdzie do PE?[/b]
Słyszałem, że niektórzy politycy PO chcą się składać na moją kampanię, byle tylko Kłopotek przeniósł się do Brukseli.