Ligę sprzeda UFA, a nie SportFive

Pierwszy raz, od kiedy prawa TV do ekstraklasy są scentralizowane, w ich sprzedaży nie będzie pośredniczył SportFive. Ekstraklasa wybrała firmę UFA – dowiedziała się „Rz”

Aktualizacja: 24.04.2010 02:37 Publikacja: 24.04.2010 02:34

Ligę sprzeda UFA, a nie SportFive

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Obecna umowa z Canal Plus, Orange i TVP na pokazywanie ekstraklasy wygaśnie z końcem przyszłego sezonu. Trwają przygotowania do przetargu na następne trzy sezony, od 2011 do 2014.

– Otwarcie przetargu planujemy na koniec wakacji albo początek września i chcemy rozstrzygnąć go do końca roku – mówi rzecznik Ekstraklasy SA Adrian Skubis. „Rz” ustaliła, że pośrednikiem będzie UFA Sports, spółka grupy RTL, zatrudniająca m.in. kilku byłych pracowników SportFive.

Rada nadzorcza Ekstraklasy uznała, że oferta UFA jest lepsza, niż propozycja przedstawiona przez SportFive. Od kiedy kluby sprzedają swoje prawa wspólnie, czyli od 10 lat, zawsze pośrednikiem była ta firma, bo taki przywilej dostała od PZPN w zamian za zrzeczenie się w 2000 r. należących do niej praw do transmisji meczów większości klubów ekstraklasy. Prawa TV to największy skarb zawodowych klubów. Polska liga przez lata utrzymywała się z pieniędzy Canal Plus, z obecnego kontraktu dostaje od tej stacji i firmy Orange ok. 120 mln złotych rocznie.

Ekstraklasa SA nie chciała się odnieść do informacji „Rz” o wyborze, podobnie jak Nikolaus von Doetinchem, który kiedyś pracował przy przetargu dla SportFive, a dziś jest w UFA Sports. Andrzej Placzyński, szef polskiego SportFive, też odmówił komentarza. W oświadczeniu przesłanym do „Rz” (fragmenty poniżej) Placzyński wyjaśnił natomiast, na czym polega umowa SportFive z PZPN na prawa telewizyjne i marketingowe (nie dotyczy ligi, tylko przede wszystkim reprezentacji).

To jeden z tych kontraktów związku, który bada – jak napisaliśmy w piątek – Centralne Biuro Śledcze. Doniesienie o możliwym narażeniu związku na szkodę przez jego władze złożyło kilku działaczy piłkarskich. CBŚ poinformowało w piątek, że postępowanie w sprawie umów PZPN prowadzi już od dwóch miesięcy.

[ramka][b]Wyjaśnienie firmy Sportive[/b]

Umowa (marketingowo-telewizyjna z PZPN – red.) nie miała i nie ma skutku w postaci sprzedaży [praw] SportFive. Zgodnie z umową SportFive działa na rzecz PZPN jako agent (pośrednik), wynagrodzenie zaś w całości uzależnione jest od wyników pracy. Podobna współpraca jest w świecie sportu (...) od lat standardem. Np. UEFA korzysta w ten sposób z usług firmy TEAM Marketing AG, przy czym – w odróżnieniu od PZPN – UEFA nie ma w kontrakcie z TEAM zagwarantowanych minimalnych zysków.

Opisywanej (...) umowy nie można traktować jako nowej, zawartej przez PZPN ze SportFive na dziesięć lat, w oderwaniu od faktu, że zastąpiła poprzednią umowę wiążącą strony do 2014 r. Myślę, że przedstawiona powyżej konstrukcja umowy ma kolosalne znaczenie dla jej oceny i pozwala uciąć spekulacje na temat potencjalnych szkód, na jakie mógłby narazić PZPN jego zarząd.

[i]Andrzej Placzyński, prezes SportFive sp. z o.o.[/i] [/ramka]

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne