Doniesienia o udziale w tej sprawie żołnierzy wojsk wewnętrznych dementuje też Wasilij Panczenkow, rzecznik prasowy tej służby.
– Wszyscy wojskowi, którzy byli zaangażowani do pracy w dniu katastrofy, znajdują się w swoich jednostkach. Wobec nikogo nie wszczęto śledztwa, nie wnoszono oskarżeń, nie dostaliśmy żadnych wniosków. Jednym słowem nie wydarzyło się nic, co świadczyłoby o tym, że w ogóle zaczęły się procedury śledcze w tej sprawie. Jedyna informacja, jaką mamy, to doniesienia medialne – mówi „Rz”.
Tłumaczy, że wojskowi nie znajdowali się bezpośrednio na miejscu katastrofy, ale w „sporej odległości”.
– Nie mieli kontaktu ze szczątkami. Ich zadaniem było zabezpieczenie miejsca i niedopuszczenie do niego osób postronnych. To zadanie wykonywali przez kilkanaście godzin z rzędu, cały czas pozostając na posterunku. Fizycznie nie mieliby więc możliwości znaleźć się dwie godziny po katastrofie w pobliżu bankomatu czy sklepu. Lotnisko i miejsce tragedii znajdują się przecież na obrzeżach miasta – podkreśla.
Sprawy nie chcą komentować ani smoleński Komitet Śledczy przy prokuraturze, ani Federalny Komitet Śledczy, który zajmuje się katastrofą polskiego Tu-154, ani Wydział Wojskowo-Śledczy garnizonu smoleńskiego, który bada przestępstwa popełniane na tym terenie przez wojskowych.
[ramka]Wczoraj wieczorem Rosja potwierdziła fakt zatrzymania kilku żołnierzy podejrzanych o ograbienie ciała Andrzeja Przewoźnika. Według "wysokiego rangą informatora w strukturach siłowych Federacji Rosyjskiej", cytowanego przez agencję RIA-Nowosti, zatrzymanych zostało czterech żołnierzy Moskiewskiego Okręgu Wojskowego. Informator agencji podał, że wszyscy czterej pełnią służbę w jednej z jednostek Sił Powietrznych Rosji. Odmówił jednak ujawnienia ich stopni i funkcji. Z kolei ITAR-TASS przekazała, że zatrzymano trzech żołnierzy. Agencja powołała się na "dobrze poinformowane źródło w rosyjskich strukturach siłowych". Jej rozmówca podał, że wszyscy trzej, to poborowi pełniący służbę w jednostce obsługującej lotnisko Siewiernyj, na którym miał lądować polski Tupolew.[/ramka]