– Mamy teraz problem – przyznaje współpracownik Grzegorza Napieralskiego, kandydata SLD na prezydenta.
Ten problem to senator Włodzimierz Cimoszewicz, były polityk SLD, dziś niezrzeszony, który poparł wczoraj Bronisława Komorowskiego jako kandydata PO na prezydenta. Zapowiedział, że będzie na niego głosował.
– Tak po ludzku jest mi przykro – ocenił Napieralski.
A Marek Wikiński, szef jego sztabu, ujawnił, że kilka tygodni temu ustalił z Cimoszewiczem, iż senator nie włączy się do kampanii przed pierwszą turą, jeżeli różnica w notowaniach między Komorowskim a Jarosławem Kaczyńskim, kandydatem PiS, będzie gwarantowała bezpieczne zwycięstwo kandydata PO. – Rozumiem, że właśnie doszło do tej sytuacji – mówi Wikiński.
– Jakiś czas temu rozmawiałem z Wikińskim i powiedziałem, że jeżeli przewaga Komorowskiego w sondażach się utrzyma, nie będę zabierał publicznie głosu w kwestii wyborów, a jeśli się zmniejszy, udzielę poparcia panu Komorowskiemu – potwierdził „Rz” Cimoszewicz.