Reklama

Krzysztof Dresler, Krzysztof Bąk: Tak kiełkują korzenie totalitaryzmu

Sposób zarządzania państwami w czasie epidemii integruje ludzi wokół strachu.

Publikacja: 19.05.2020 17:54

Rząd podpierając się stanem epidemii, realizuje cele polityczne niezwiązane z epidemią

Rząd podpierając się stanem epidemii, realizuje cele polityczne niezwiązane z epidemią

Foto: Reporter, Łukasz Szeląg

Widzimy na własne oczy, jak kolejne ograniczenia wolności narzucane przez rządy są akceptowane w imię dążenia do bezpieczeństwa. Tylko że owo bezpieczeństwo jest abstrakcyjnym wytworem. Wykreowały je te same rządy, które następnie interweniują, aby zaspokoić oczekiwanie ludzi w zakresie zwiększenia poczucia bezpieczeństwa.

Wydawać by się mogło, że wystarczy najpierw zabronić spacerów w lesie, w imię zwiększenia poczucia bezpieczeństwa, a następnie w ramach „odmrażania" przywrócić ten dostęp, celem odbudowy poczucia wolności. Strach i rozchwiane emocje społeczne nie pozwalają przecież racjonalnie myśleć i chłodno ocenić tych decyzji. Strach wywołuje jednak zagubienie, także wśród tych, którzy potencjalnie mogliby na nim skorzystać. Może się więc okazać, że zaaplikowany społeczeństwom lek jest znacznie groźniejszy od choroby, a negatywnych skutków dalekosiężnych błędnych decyzji nie da się w łatwy sposób uniknąć.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Reklama
Reklama