Zamiast współdziałania są kłótnie i oskarżenia. O nierozsądne wypowiedzi, o poniżanie na oczach Rosjan, o ukrywanie przed sobą dokumentów, o brak kompetencji.

[wyimek][b]Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym dodatku Plus-Minus - [link=http://www.rp.pl/artykul/563071_Polska--klotnia--nad-wrakiem--tupolewa.html]Polska kłótnia nad wrakiem tupolewa[/link][/b][/wyimek]

Minister Miller to szef Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która ma odpowiedzieć na pytanie, dlaczego doszło do katastrofy prezydenckiego Tu-154M. Z kolei pułkownik Klich, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, spośród Polaków ma największą wiedzę o katastrofie. Miesiącami pracował w Smoleńsku i Moskwie – słuchał świadków, czytał tysiące stron rosyjskich dokumentów.

Oczywiste, że Miller i Klich powinni łączyć siły, by wyjaśnić sprawę oraz wzmacniać polskie stanowisko w rozmowach z Rosjanami. Zamiast tego minister i pułkownik wymieniają mocne ciosy.