Prezydent Warszawy i jej pełnomocnicy

Hanna Gronkiewicz-Waltz ma aż 16 pełnomocników: m.in. do spraw etyki, Wisły, Euro 2012, dyskryminacji czy nieistniejącego Muzeum Komunizmu. – Aż tylu? – dziwią się radni i pytają o ich osiągnięcia

Publikacja: 17.02.2011 08:08

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

[wyimek][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/568779_Pelnomocnik-od-tego-i-owego.html" "target=_blank]Czytaj w Życiu Warszawy Online[/link][/wyimek]

Urządziliśmy test stołecznym radnym. Mieli wymienić tych pełnomocników prezydent Warszawy, których działalność dało się dostrzec przez ostatnie lata.

[srodtytul]Trudni do zapamiętania [/srodtytul]

Tylko trzy nazwiska podawano bez zastanowienia: Marek Piwowarski – pełnomocnik ds. zagospodarowania brzegów Wisły, Karolina Malczyk-Rokicińska – ds. walki z dyskryminacją, i Marcin Wojdat – pełnomocnik do współpracy z organizacjami pozarządowymi.

– Te osoby rzeczywiście przebijają się ze swoimi projektami – oceniają zgodnie radni Warszawy Zofia Trębicka (PO), Adam Kwiatkowski (PiS). Sebastian Wierzbicki (SLD) ma tylko za złe Karolinie Malczyk-Rokicińskiej, że nie pojawiła się na ubiegłorocznej EuroPride, a powinna.

Samorządowcy nie kryli zaskoczenia, gdy słyszeli od nas, że prezydent ma takich osób „od zadań specjalnych” aż 16. Po co aż tyle? Czym się zajmują?

Jak czytamy w zarządzeniach: „budową i rozwojem infrastruktury informacji przestrzennej” (Tomasz Myśliński) czy „koordynowaniem procesu przerwania biegu zasiedzeń gruntów” (Zbysław Suchożebrski). Najnowszym nabytkiem jest osoba ds. Traktu Królewskiego (Kamila Niemczewska), która ma m.in. zadbać o estetykę ogródków w restauracjach i pubach na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu.

– Nie miałem pojęcia, że są tacy pełnomocnicy – przyznaje radny Wierzbicki. – Chętnie dowiem się, jakie mają osiągnięcia, bo nie mieliśmy okazji usłyszeć.

[srodtytul]Prestiżowa funkcja [/srodtytul]

Okazuje się, że pełnomocnik to w ratuszu słowo klucz, które otwiera więcej drzwi niż zwykłemu urzędnikowi.

– Biura w urzędzie miasta są jak udzielne księstwa. Dyrektor jednego niechętnie będzie się podporządkowywał szefowi drugiego. A pełnomocnik to już tytuł nadrzędny – słyszymy od prezydenckich urzędników.

– Ta funkcja, najogólniej rzecz ujmując, nadaje prestiż sprawie. Pokazuje szczególne znaczenie jakiegoś zagadnienia – wyjaśnia wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński. I podaje przykład Wandy Górskiej – wicedyrektor Biura Kultury.

– Niedawno przyjęliśmy Program Edukacji Kulturalnej. Była potrzebna taka osoba, by ogarnąć wszystkie te ważne działania, jakie odbywają się w związku z programem w 18 dzielnicach i w ratuszu – wyjaśnia wiceprezydent Paszyński.

Wanda Górska ma więc jako pełnomocnik prezydenta „koordynować sprawy związane z edukacją kulturalną”. Co natomiast ma koordynować pełnomocnik ds. Muzeum Komunizmu Wojciech Borowik?

O planach tego muzeum w podziemiach PKiN mówił jeszcze śp. prezydent Lech Kaczyński w 2005 r., ale dotąd nic w tej sprawie się nie zdarzyło. Hanna Gronkiewicz-Waltz w kampanii wyborczej przyznawała, że muzeum nie może powstać w takiej formie, jaką proponował Kaczyńskiemu pomysłodawca Czesław Bielecki. Sprawa utknęła. A pełnomocnik jest . – Na razie po prostu nie ma decyzji o powołaniu muzeum z braku funduszy. Ale przygotowujemy różne inne projekty, np. „Niespodziankę” na pl. Konstytucji w związku z 20. rocznicą wolnych wyborów, wydajemy różne publikacje – wylicza nam Wojciech Borowik. Na działalność ma w budżecie ok. 100 tys. zł na rok.

– Prawie każdy pełnomocnik ma jakiś niewielki budżet do dyspozycji. Oddzielne pensje dostają tylko ci, którzy nie są zatrudnieni na stanowiskach w urzędzie – wyjaśnia Jarosław Jóźwiak, wiceszef gabinetu prezydenta. On również jest pełnomocnikiem – ds. wyborów. Taką osobę Hanna Gronkiewicz-Waltz musiała powołać zgodnie z ustawą. Podobnie jak „strażnika” kodeksu etyki, jakim mianowała sekretarza miasta Jarosława Maćkowiaka.

Są też pełnomocnicy do ważnych imprez, do których miasto się przygotowuje – Euro 2012 (Wiesław Wilczyński), ESK 2016 (Ewa Czeszejko-Sochacka).

Czy pełnomocnicy to nie jest mnożenie bytów w urzędzie?

– Warszawa ma 7 tys. urzędników. Miasto działa jak wielobranżowe przedsiębiorstwo. Oczywiste, że w takim systemie największe problemy pojawiają się na styku różnych wydziałów – zwraca uwagę współtwórca ustawy samorządowej prof. Michał Kulesza. – Najważniejsze, żeby to działało. A czy będzie daną sprawę nadzorował dyrektor, wiceprezydent czy pełnomocnik, to już jest wszystko jedno. Nie jest to mnożenie bytów, tylko styl zarządzania. A przerost administracji? To już całkiem inna sprawa.

[wyimek][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/568779_Pelnomocnik-od-tego-i-owego.html" "target=_blank]Czytaj w Życiu Warszawy Online[/link][/wyimek]

Urządziliśmy test stołecznym radnym. Mieli wymienić tych pełnomocników prezydent Warszawy, których działalność dało się dostrzec przez ostatnie lata.

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!