Liczący ok. 300 stron raport Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pracującej pod kierunkiem szefa MSWiA Jerzego Millera w sprawie ustalenia okoliczności i przyczyn katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem trafił na biurko premiera Donalda Tuska.
Kiedy zostanie opublikowany? Nie wiadomo. Najpierw skierowano go do tłumaczenia na rosyjski i angielski, by opinia międzynarodowa też mogła się z nim zapoznać. Jego publikacja nastąpi później. – Ze względu na jego objętość trudno powiedzieć, jak długo to potrwa – powiedziała PAP Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSWiA.
Z kolei rzecznik rządu Paweł Graś na Twitterze napisał, że premier z raportem zapoznawać się będzie do końca tygodnia.
– Premier nie będzie wnosił do niego żadnych poprawek – poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.
Jeszcze w poniedziałek rano Tusk nie wiedział, że raport jest gotowy. Rozmawiając z dziennikarzami w Gdańsku, mówił, że ma być przygotowany do końca czerwca i że „ jak tylko trafi na jego biurko, niezwłocznie poinformuje o tym opinię publiczną".