Reklama

PiS chce uderzyć w PO gospodarką

„Rz” ustaliła: Podatki i praca – to mają być tematy kampanii partii. Są już ulotki, posłowie zostali przeszkoleni

Publikacja: 25.08.2011 03:19

PiS chce uderzyć w PO gospodarką

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

„Wybitny filozof polityki Alexis de Tocqueville napisał kiedyś, że nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niesprawiedliwości, której nie mógłby dopuścić się skądinąd łagodny i liberalny rząd, jeśli zabraknie mu pieniędzy. Jakby przewidział rząd Tuska..." – tak zaczyna się antypodatkowa ulotka PiS.

Jest na niej rysunek kobiety pytającej: „Co ja jutro włożę do garnka?". Jak ustaliła „Rz", to element kampanii, którą PiS zacznie za tydzień. – Startujemy z akcją gospodarczą – potwierdza wiceprezes partii Beata Szydło. – W naszej kampanii gospodarka, edukacja i ochrona zdrowia będą priorytetami. Będziemy mówić m.in. o rosnącym bezrobociu i wysokich podatkach.

W ulotce PiS wytyka rządowi Donalda Tuska m.in. podwyżkę podatku VAT i podniesienie akcyzy na papierosy. Pokazana na drugiej stronie kartki bohaterka mówi: „Za Kaczyńskiego żyło się lepiej". PiS przypomina, że za jego rządów zlikwidowano podatek od spadków i darowizn, obniżono pobieraną z pensji składkę rentową, wprowadzono ulgi prorodzinne. Antypodatkowym ulotkom ma towarzyszyć spot telewizyjny.

W połowie września PiS chce przedstawić swój projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym. – Będą w nim zapisane pewne odpisy dla przedsiębiorców jako premie za inwestycje – tłumaczy Szydło.

Według rozmówców „Rz" w trakcie kampanii prezes PiS ma zadeklarować, że jeśli jego partia wygra wybory, nie zgodzi się na żadne podwyżki podatków.

Reklama
Reklama

Za akcję gospodarczą PiS mają odpowiadać poseł Dawid Jackiewicz i Przemysław Wipler, kandydat do Sejmu i prezes Fundacji Republikańskiej, która wspierała ugrupowanie przy tworzeniu gospodarczych materiałów wyborczych. – Obecny rząd wyspecjalizował się w tematach zastępczych, takich jak walka z dopalaczami czy kibicami, którymi przykrywa uderzające w polskie rodziny niepowodzenia gospodarcze, np. poważny wzrost długu publicznego czy wzrost cen energii elektrycznej – ocenia Wipler.

Jak dowiedziała się „Rz", władze PiS przygotowały się do gospodarczej kampanii, wysyłając posłów na ekonomiczne warsztaty zorganizowane przez Fundację Republikańską. Czego uczyli się posłowie? M.in. co mówić o stosunku do prywatyzacji i najważniejszych błędach rządu, jaki jest „kontekst rosyjski i niemiecki w planowaniu strategicznym polskiego sektora paliwowego", jak wypada „porównanie polityki fiskalnej PiS i PO". Teraz partia chce przeszkolić pozostałych kandydatów.

Czy gospodarcza kampania pomoże PiS pozyskać centrowych wyborców i przedsiębiorców? – Akcja jest dobrym posunięciem. PiS włącza do narracji tematy, które ludzi poruszają, dotyczą codziennych problemów – ocenia politolog dr Maciej Drzonek. Czy będzie skuteczna? – By tak się stało, PiS powinien znaleźć nie politycznych fighterów, ale ekspertów o znanych nazwiskach, którzy będą o tym mówić.

Wiceszef PO Waldy Dzikowski zapewnia, że jego ugrupowanie nie boi się rozmawiać o gospodarce. I dodaje: – Gołym okiem widać, jak było za rządów PiS, a jak jest teraz. Mimo światowego  kryzysu w Polsce żyje się lepiej.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama