Zachodnie gazety zauważają, że wynik wyborów pozytywnie ocenili inwestorzy.
„Rynki finansowe z zadowoleniem przyjęły zwycięstwo Tuska jako gwarancję politycznej i ekonomicznej stabilności w największym wschodnim kraju członkowskim UE" – pisał „Guardian", a „Time" uznał, że „ten rezultat podkreśla wzrastającą stabilność polityczną w Polsce, środkowoeuropejskim kraju z 38 milionami mieszkańców, którego ekonomia rozkwita od czasu wejścia do UE". I dowodzi, że zwycięstwo Tuska jest „ nagrodą za kierowanie krajem podczas czterech lat robiącego wrażenie wzrostu gospodarczego".
„Washington Post" wskazuje jednak, iż zdaniem krytyków rząd Tuska „nie poszedł wystarczająco daleko w ograniczaniu liczby regulacji prawnych i reformowaniu kraju".
A „Financial Times" ostrzega, że do tej pory rząd zawsze miał wymówkę wobec braku reform: „najpierw opór Lecha Kaczyńskiego (...), potem zbliżające się wybory parlamentarne. Ale teraz Tusk powraca do władzy na bezprecedensową drugą kadencję, gdy szef banku centralnego i prezydent to sojusznicy". Wymówek już nie będzie, a czeka go m.in. „podniesienie wieku emerytalnego, może też reforma systemu emerytalnego rolników".
Z wyniku wyborów cieszą się media niemieckie. „To dobre perspektywy dla stosunków polsko-niemieckich" – dowodzi „Die Welt". „Pod jego (Tuska) rządami stosunki polsko-niemieckie poprawiły się znacznie w ciągu ostatnich czterech lat".