Korespondencja z Rzymu

Dziewczyna zdecydowała się na swój „pierwszy raz" z o siedem lat starszym mężczyzną. Kochali się pod chmurką. Gdy z dżinsami w ręku wracała do domu, spotkał ją brat. Powiedziała mu, że zgwałciło ją dwóch Romów z pobliskiego obozowiska. Wieść rozeszła się błyskawicznie po okolicy. Ruszył marsz protestacyjny. Część jego uczestników puściła z dymem cygański obóz.

Przesłuchiwana przez policję dziewczyna w końcu przyznała, że wymyśliła historyjkę o gwałcie. Obawiała się reakcji rodziców i brata. Stanie przed sądem, podobnie jak dwóch aresztowanych podpalaczy. Turyńscy wolontariusze pomagają Romom w odbudowie obozu.