Andrzej Duda w wywiadzie udzielonym Karolowi Paciorkowi mówił mediach publicznych. Prowadzący rozmowę przypomniał w swoim pytaniu jeden z materiałów, który ukazał się z "Wiadomościach" i przez wielu widzów odebrany był jako spot wyborczy urzędującego prezydenta.
- Sytuacja z telewizją publiczną jest zła, ale to nie jest kwestia ostatnich lat. Jeśli spojrzymy na to obiektywnie, jest to kwestia, która ma miejsce u nas od bardzo, bardzo, bardzo dawna - odpowiedział Andrzej Duda.
- Telewizja publiczna jest swoistym łupem polityczny. Prezydent Lech Kaczyński próbował coś z tym zrobić. Spotykał się z przedstawicielami środowiska artystycznych, związanych z filmem, próbował dokonywać reformy, ale wtedy Platforma Obywatelska nie była tym kompletnie zainteresowana, ponieważ miała telewizję jako swój łup polityczny - dodał.
Prowadzący ocenił, że za rządów PO nie było takich sytuacji, jakich jesteśmy świadkami obecnie. - Tutaj się akurat nie zgodzę. Mam osobiste doświadczenie. Byłem na jednym z wywiadów podczas poprzedniej kampanii prezydenckiej i zostałem potraktowany tak, że wielu ludzi było ciężko oburzonych, że tak można potraktować nie tylko kandydata, ale przede wszystkim człowieka - odpowiedział prezydent.