Każdy nowy podatnik to dla budżetu Warszawy dodatkowe 3 tys. zł. Nic więc dziwnego, że urząd miasta za wszelką cenę chce zachęcić mieszkańców Warszawy, by rozliczali się w tutejszych urzędach skarbowych. Urzędnicy szacują, że w Warszawie mieszka co najmniej kilkadziesiąt tysięcy (mówi się również o kilkuset tysiącach) osób, które rozliczają się z podatku w innych miejscowościach.
– Korzystają z warszawskiej komunikacji miejskiej, dróg, chodzą na organizowane przez miasto imprezy, więc dobrze by było, gdyby dołożyli się do tych kosztów – mówi rzeczniczka ratusza Agnieszka Kłąb. – Tym bardziej że nic ich to nie kosztuje, płacą takie same podatki , tyle że w innym miejscu.
Apele do warszawiaków nie przyniosły wielkich efektów.
Z początkiem 2010 r. ruszyła kampania Brat PIT, gdzie w żartobliwej formie władze zachęcały do płacenia podatków w Warszawie. Efekt nie był oszałamiający – liczba podatników wzrosła o niecałe 10 tys.
Władze miasta ruszyły więc z kampanią „To do Ciebie wróci". Pokazuje ona, że pieniądze, które wpłyną do budżetu miasta, zostaną przeznaczone na remonty dróg, inwestycje czy komunikację miejską. – Ten podatek jest dla nas bardzo ważny – mówi Agnieszka Kłąb. – Rocznie Warszawa dostaje w ten sposób ok. 4 mld zł, czyli jedną trzecią całego budżetu.