Inwestycyjna porażka miasta

Niemal połowa inwestycji zapowiedzianych na mistrzostwa przez ekipię Hanny Gronkiewicz-Waltz nie została zrealizowana. Kibice dojadą do Warszawy i dostaną się na stadion, ale po stolicy będą poruszali się opłotkami

Publikacja: 05.06.2012 08:07

Inwestycyjna porażka miasta

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Przez pięć lat, od chwili, gdy UEFA zdecydowała o organizacji mistrzostw w Polsce i na Ukrainie,  prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz roztaczała przed mieszkańcami Warszawy wizje nowych inwestycji, które miały być  ukończone przed Euro.

Przez Wisłę mieliśmy przejechać mostem Krasińskiego, a pomiędzy Świętokrzyskim i Poniatowskiego miała zostać wybudowana kładka pieszo-rowerowa. Z ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego mieliśmy przejechać w kilkanaście minut drugą linią metra.

Zgodnie z publicznie składanymi obietnicami dzisiaj powinniśmy mieć m.in. wybudowaną ulicę Nowolazurową, a Pragę omijać Trasą Tysiąclecia, czyli tzw. śródmiejską obwodnicą. – Niemal połowa planowanych inwestycji transportowych nie została zrealizowana – przyznaje Jarosław Krajewski, radny PiS.

– W ciągu pięciu lat sukcesywnie lista inwestycji malała. Zrezygnowano m.in. z budowy Trasy Świętokrzyskiej, Trasy Siekierkowskiej, nowych dworców kolejowych Warszawa Wschodnia i Warszawa Zachodnia – dodaje Marcel Klinowski, ekspert ds. transportu publicznego Fundacji Republikańskiej. W przypadku Wschodniego zdecydowano się na lifting, ale nie ma linii tramwajowej na Tarchomin (miała powstać do 2011 r.).

Jest za to stadion

Władze miasta nie przejmują się tym, że nie wszystkie plany zostały zrealizowane. – Bo udało się wybudować Stadion Narodowy, węzeł Marsa czy węzeł Łopuszańska, do Warszawy będzie można dojechać autostradą A2, a z lotniska do centrum pociągiem – argumentują urzędnicy.

18 mld zł wydały ratusz i miejskie spółki na inwestycje w Warszawie od 2007 r.

Powtarzają, że ciągle np. trwają prace przy niektórych inwestycjach. Robota wre na przykład przy ul. Nowolazurowej. Być może ulica ta zostanie oddana do użytku w grudniu.

– Nie udało się  także na czas uruchomić lotniska w Modlinie. Z tego, co dzisiaj do mnie dociera, małe samoloty mają być przyjmowane przez lotnisko Babice – dodaje Marcel Klinowski.

Największą jednak wpadką władz miasta jest II linia metra. Mieliśmy dzisiaj nią jeździć. Za to kibiców przywita rozkopana i zakorkowana Warszawa. Prace budowlane przy kolejce podziemnej sparaliżowały m.in. wlotówkę z zachodu na wschód (przy rondzie Daszyńskiego), ścisłe centrum miasta (Marszałkowska i Świętokrzyska) oraz serce Pragi-Północ (okolice Dworca Wileńskiego).

Miasto chciało wybudować centralny odcinek metra do 2012 r. Po otwarciu kopert w przetargu okazało się jednak, że najtańsza oferta opiewała na kwotę 5,8 mld zł, czyli dwukrotnie wyższą, niż planowano wydać. Przetarg został więc unieważniony. Kolejny termin oddania podziemnej kolejki miasto ustaliło na 2013 r. Dzięki temu cena spadła do nieco ponad 4 mld zł. Dzisiaj wiemy, że data zakończenia inwestycji jest nierealna.

Czy była szansa, aby zrealizować zaplanowane w 2007 r. inwestycje? – Plany były bardzo ambitne. Możliwe do realizacji, gdyby za tym poszły zmiany legislacyjne, które dałyby możliwość przyspieszenia – dodaje ekspert  Fundacji Republikańskiej.

Specjaliści uważają, że lista inwestycji od początku była nierealna. – To był zbiór pobożnych życzeń – ocenia prezes Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji SISKOM Jan Jakiel.  – Miasto chciało zrobić cokolwiek, nie bardzo jednak wiedziało jak. Powstała lista inwestycji, pchano je przez dwa lata, a potem po cichu urzędnicy je odwoływali – dodaje. Tak było chociażby ze wschodnią obwodnicą Śródmieścia czy obwodnicą Pragi. Trasę Tysiąclecia próbowano zrealizować na podstawie specustawy o Euro 2012, okazało się jednak, że ta trasa została skreślona z wykazu inwestycji, które ona obejmowała.

– Niestety większość tych niespełnionych inwestycji poległa jeszcze w 2008 r. na skutek światowego kryzysu finansowego – przyznaje wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz. – Wiele rzeczy udało nam się jednak zrobić. Mamy węzeł Marsa, węzeł Łopuszańska, Trasę Mostu Skłodowskiej-Curie, kolejowe połączenie z Lotniskiem Chopina czy nowy tabor. Kupiliśmy prawie 200 tramwajów, blisko tysiąc autobusów i 25 składów SKM.

Jak dodaje wiceprezydent, w latach 2007 – 2012 miasto wydało na inwestycje 18 mld zł. Jeśliby dołożyć do tego pieniądze wydane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, PKP czy państwo (np. Stadion Narodowy), liczba ta wzrośnie do 33 mld zł. – To 6 mld rocznie, czyli sześciokrotnie więcej niż przed 2007 r. – mówi wiceprezydent.

Absurd za absurdem

Niezrealizowane inwestycje to jedno. Są też wprowadzone rozwiązania, które warszawiakom tylko utrudniły życie. Na ul. Żwirki i Wigury, którą  autobusy jeżdżą rzadko, władze miasta stworzyły buspas. Pasażerom komunikacji miejskiej w niczym on nie pomógł, za to kierowcom utrudni dojazd z Ochoty i Włoch do centrum. Buspas powstał na życzenie UEFA, która planuje przewozić nim tzw. rodzinę, czyli działaczy, sędziów i sponsorów.

Nie będzie można pooglądać nocą miasta z jedynego tarasu widokowego, czyli tego na 30. piętrze Pałacu Kultury. Na czas mistrzostw będzie on czynny tylko w godz. 9 – 15. Wieczorami zmieni się w strefę dla gości VIP.

Kłopoty czekają też osoby mieszkające i pracujące na Saskiej Kępie. Na czas meczów na Stadionie Narodowym osiedle to będzie przypominało twierdzę. Nie wjedzie tam nikt, kto nie ma specjalnego identyfikatora przyznawanego przez władze dzielnicy. Wydano ich już ponad 10 tys.

W dni meczowe będzie zamykany też most Świętokrzyski. – Po meczu będą tamtędy jeździły samochody UEFA i służb, np. eskortującego ich wozy BOR.

Przez pięć lat, od chwili, gdy UEFA zdecydowała o organizacji mistrzostw w Polsce i na Ukrainie,  prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz roztaczała przed mieszkańcami Warszawy wizje nowych inwestycji, które miały być  ukończone przed Euro.

Przez Wisłę mieliśmy przejechać mostem Krasińskiego, a pomiędzy Świętokrzyskim i Poniatowskiego miała zostać wybudowana kładka pieszo-rowerowa. Z ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego mieliśmy przejechać w kilkanaście minut drugą linią metra.

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!