Polscy piłkarze zamieszkają w Dworze Oliwskim, który podczas Euro zajmowała reprezentacja Niemiec. Trenować będą na starym stadionie Lechii we Wrzeszczu i obok hotelu. Tych treningów będzie zresztą niewiele. Zaledwie pięć: jeden dziś, po dwa we wtorek i środę. Jakub Wawrzyniak oraz Marek Saganowski będą jednak tylko na trzech treningach, bo w poniedziałek Legia gra mecz ligowy z Podbeskidziem. Mógłby się odbyć w niedzielę, ale wczoraj stadion Legii był wynajęty na spotkanie posłów z dziennikarzami.
Waldemar Fornalik się dziwi i ma rację. W takich sytuacjach interesu reprezentacji powinien bronić PZPN. W czwartek przed południem kadra poleci samolotem czarterowym do Podgoricy.
Cztery dni później, 11 września, Polska zmierzy się we Wrocławiu z Mołdawią. W tym roku czeka nas jeszcze mecz z Anglią, 16 października na Stadionie Narodowym. W naszej grupie są też Ukraina i San Marino. 7 września w Kiszyniowie Mołdawia zmierzy się z Anglią, 11 września w Londynie Anglia z Ukrainą, a w Serravalle San Marino z Czarnogórą. Awansuje bezpośrednio jedna drużyna.
Wiele wskazuje, że meczów z Czarnogórą i Mołdawią w telewizji nie zobaczymy. TVP i reprezentująca PZPN firma SportFive nie doszły do porozumienia w sprawie ceny. Negocjacje podobno wstrzymano.
Kadra Polski: