Ponowny pogrzeb zmarłego w katastrofie smoleńskiej Ryszarda Kaczorowskiego odbędzie się w sobotę. – Docierają do nas listy, że nasz ojciec powinien spocząć na Wawelu. Rodzina jednak nie odchodzi od decyzji podjętej dwa i pół roku temu, aby nasz mąż, tatuś i dziadziuś spoczął w Świątyni Opatrzności Bożej. Tam w najbliższą sobotę zakończy się wreszcie tułaczka Polaka patrioty – mówiła w środę córka prezydenta Jagoda Kaczorowska.
Bulwersującą pomyłkę z identyfikacją ofiar potwierdziła we wtorek wojskowa prokuratura. Przyznała, że Kaczorowskiego pochowano w grobie innej osoby. Córki prezydenta są rozżalone, że nikt ich nie poprosił o pomoc w identyfikacji. Alicja Jankowska, druga córka Kaczorowskiego, mówiła w sobotę, iż po katastrofie rodzinę zapewniano, że nie było problemów z identyfikacją: – Teraz dowiadujemy się, że ta osoba, która podobno poznała tatusia, nie znała go osobiście. Nie mogę zrozumieć, dlaczego pozwolono, by ciężar identyfikacji spadł na tę jedną osobę (ciało błędnie rozpoznał ambasador RP przy NATO Jacek Najder, który już przeprosił rodzinę prezydenta).
Rodzinie trudno przyjąć, że nie było odpowiednich procedur, które nie pozwoliłyby na popełnienie tak „horrendalnych błędów".
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się dziś we Wrocławiu. Trumna z ciałem będzie wystawiona na Uniwersytecie Wrocławskim co najmniej do godz. 22. W sobotę hołd prezydentowi będzie można oddawać w Świątyni Opatrzności – do godz. 13, bo później rozpocznie się msza pogrzebowa.