W Warszawie obok m.in. Gdańska czy Wrocławia przed Euro 2012 powstały lokalne ośrodki Kibice Razem. Nawet po mistrzostwach miały pomagać stowarzyszeniom kibiców.
Teraz przyszłość dwóch stanęła pod znakiem zapytania, bo miasto nie zaplanowało pieniędzy na kolejny rok dla fanów piłki nożnej.
– Robiliśmy imprezy, które profesjonalizowały środowisko kibiców – mówi Franciszek Rapacki ze stołecznej Akademii Kibica, w którą jak w innych miastach przekształciły się ośrodki Kibice Razem.
W stolicy akademia organizowała m.in. gry miejskie, warsztaty emisji głosu czy też warsztaty architektoniczne dla najmłodszych pod hasłem „Zbuduj swój stadion".
Zbierała też prezenty dla podopiecznych warszawskich domów dziecka. – Teraz miasto nie ma pieniędzy, więc stoimy przed groźbą zamknięcia, a przecież praca z kibicami to rzecz na lata – tłumaczy Rapacki. I powołuje się na przykład Niemiec, gdzie na podobne inicjatywy od wielu lat znajdują się pieniądze.