Reklama

Przeciwko selekcji w klubach

Przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w miejskich lokalach, będą musieli podpisywać „klauzulę antydyskryminacyjną"

Publikacja: 06.03.2013 02:57

Ratusz chce walczyć z selekcją w klubach

Ratusz chce walczyć z selekcją w klubach

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Projekt takiego dokumentu jest już gotowy. Ratusz chce go dołączać do wszystkich umów najmu lokali, gdy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz wyda odpowiednie zarządzenie. W ten sposób stołeczni urzędnicy chcą walczyć m.in. z niesprawiedliwą selekcją w klubach i dyskotekach.

„Najemca, personel najemcy, a także wszelkie podmioty i osoby świadczące niezależnie usługi w lokalu najemcy, nie mogą dopuszczać się działań lub zaniedbań noszących znamiona dyskryminacji pośredniej lub bezpośredniej, w szczególności ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne lub narodowość" – brzmi fragment klauzuli.

A jeśli mimo to ochroniarze przed klubami nie będą wpuszczali na imprezy np. osób źle ubranych, cudzoziemców czy po prostu tych, którzy się im nie spodobają?

– Jeśli klub organizuje imprezę tylko dla osób w garniturach, to będzie musiał to jasno określić w regulaminie. Wówczas osoba, która przyjdzie w dresie, nie zostanie wpuszczona i nie jest to dyskryminacja – wyjaśnia Karolina Malczyk-Rokicińska, pełnomocnik prezydenta Warszawy ds. równego traktowania. – Jednak nie można nie wpuścić kogoś o innym kolorze skóry lub narodowości.

W takich przypadkach miasto będzie mogło wypowiedzieć umowę z najemcą w trybie natychmiastowym, tzn. z jednomiesięcznym terminem opuszczenia lokalu. Taką sankcję zastosuje jednak, tylko gdy skargi będą się systematycznie powtarzały lub dyskryminacja zostanie potwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu.

Reklama
Reklama

Klauzula antydyskryminacyjna jest wynikiem prac zespołu złożonego z urzędników ratusza i przedstawicieli organizacji pozarządowych, który powstał po tym, jak w stołecznych klubach przeprowadzono testy.  Do ośmiu klubów próbowało wejść kilka „podstawionych" par, zróżnicowanych etnicznie. Wówczas do  trzech lokali wpuszczono tylko białych, czarnoskórych nie. A w dwóch innych klubach przez bramkę ochroniarzy nie przeszedł żaden z „testerów" – trzeźwych, ubranych zwyczajnie, bez niechlujstwa ani też przesadnej elegancji.

Wniosek był jeden: w warszawskich klubach istnieje zjawisko dyskryminacji osób o odmiennym kolorze skóry lub pochodzeniu etnicznym.

– Początkowo myśleliśmy tylko o stworzeniu poradnika selekcjonera, ale po wejściu w życie ustawy dyskryminacyjnej przygotowaliśmy klauzulę i publikację „Inspirator równościowy" – tłumaczy Karolina Malczyk-Rokicińska.

„Inspirator" to lekko napisany poradnik z zakresu prawa i polityki antydyskryminacyjnej dla warszawskich przedsiębiorców m.in. z orzeczeniami sądów. Ratusz zorganizował też szkolenie antydyskryminacyjne. Wzięło w nim udział 129 osób z 60 klubów, hoteli, dyskotek. Co ciekawe, na szkolenie zgłosili się przedstawiciele tylko jednego z tych klubów, w których testy wypadły negatywnie.

Projekt takiego dokumentu jest już gotowy. Ratusz chce go dołączać do wszystkich umów najmu lokali, gdy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz wyda odpowiednie zarządzenie. W ten sposób stołeczni urzędnicy chcą walczyć m.in. z niesprawiedliwą selekcją w klubach i dyskotekach.

„Najemca, personel najemcy, a także wszelkie podmioty i osoby świadczące niezależnie usługi w lokalu najemcy, nie mogą dopuszczać się działań lub zaniedbań noszących znamiona dyskryminacji pośredniej lub bezpośredniej, w szczególności ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne lub narodowość" – brzmi fragment klauzuli.

Reklama
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama