Wyhodowano befsztyk z próbówki. Czy za kilkadziesiąt lat będziemy jedli tylko jedzenie wyprodukowane w laboratorium? Czy to koniec tradycyjnej hodowli zwierząt?
Krzysztof Krygier:
Nie sądzę, żeby to nam groziło. Chociaż już dzisiaj hodowla zwierząt jest na cenzurowanym z różnych powodów czy to zdrowotnych, etycznych, religijnych czy ochrony środowiska. To się będzie pogłębiać, ale nie doprowadzi to, do sytuacji, w której będziemy jedli pożywienie '"wyhodowane" w laboratorium. Bardziej prawdopodobny jest to, że to wszystko pójdzie w kierunku żywności wegetariańskiej, niż w stronę sztucznego mięsa.