Bankowość elektroniczna opiera się na przeniesieniu wszystkich transakcji i relacji z klientem do internetu. Klienci, korzystając ze specjalnych aplikacji, mogą sprawdzić saldo, dokonać przelewu, wziąć pożyczkę gotówkową czy założyć lokatę. Te transakcje nie wymagają odwiedzania placówek bankowych. Oznacza to oszczędność czasu i pieniędzy zarówno klientów, jak i banków.

Nasz kraj zajmuje 20. miejsce na świecie pod względem liczby osób, które korzystają z bankowości online: robi to około 10 mln Polaków. Najdynamiczniej ten fragment rynku rozwija się w Danii i Islandii. Przekłada się to również na spadek liczby oddziałów. We wspomnianych krajach ich liczba zmniejszyła się nawet o 60 proc.

Ekspert twierdzi jednak, że nie grozi nam całkowity zanik bankowości tradycyjnej, czyli likwidacja oddziałów. Część spraw wciąż wymaga i będzie wymagać wizyty w banku. Trudno sobie wyobrazić, że możliwe będzie uzyskanie kredytu hipotecznego na 30 lat za pomocą aplikacji w telefonie czy przy pomocy przeglądarki internetowej.