Rz: Powraca temat immunitetów parlamentarzystów – tym razem zainteresował się nimi rzecznik praw obywatelskich. Czy immunitet jest jeszcze dzisiaj potrzebny?
Eryk Mistewicz:
Wizerunek parlamentu nigdy nie był tak zły. Stało się to za sprawą posłów, którzy lekceważą sobie jedną z podstawowych zasad: równości wobec prawa. Immunitet mający uzasadnienie jako obrona przed represją polityczną, po to by poseł mógł bezpiecznie dojechać z Sejmu i na Sejm, jest dzisiaj nadużywany. Ale jest potrzebny.
Immunitet stawia posłów ponad prawem?
Posłowie, którzy przy wykroczeniach drogowych chronią się za immunitetem, niszczą wizerunek parlamentu, parlamentaryzmu i demokracji w Polsce. To sprawia m.in., że rośnie niechęć do całej klasy politycznej. A to przedkłada się na mniejszą frekwencje wyborczą.