Film Ryszarda Bugajskiego o bohaterze Armii Krajowej zabitym po przejęciu władzy przez komunistów gen. Auguście Emilu Fieldorfie "Nilu" SBS One wyemituje o 23.20 w sobotę. Australijska Polonia starała się o to niemal cztery lata.
- W sobotę to świetny czas antenowy. Ten kanał jest wielokulturowy, nadaje pozycje z całego świata, jest oglądany przez inteligencję australijską - tłumaczy Nowak, który kilka lat temu wraz z Jerzym Wieslawem Fiedlerem, Jackiem Glinką i Andrzejem Balcerzakiem wysłał list intencyjny do australijskiej telewizji publicznej.
Pierwsza odpowiedź była negatywna, ale starania wspierały organizacje kombatanckie, a pod petycją podpisało się wielu Polaków mieszkających na Antypodach. W końcu SBS zakupił prawa do emisji, lecz najpierw zgodnie z wymogami licencji film był wyświetlany w płatnym kanale, docierającym do niewielkiego grona odbiorców.Teraz film ma być emitowany jeszcze pięć razy do 2018 r.
Wiadomość o projekcji "Generała Nila" przyszła w momencie, w którym wielu działaczy australijskiej Polonii, było oburzonych emisją w SBS serialu "Nasze matki, nasi ojcowie". Wyświetlana pod tytułem "Generation" niemiecka produkcja opisuje rozterki Niemców, którzy w czasie II wojny światowej nie zawsze zgadzają się z polityką Adolfa Hitlera.
W Polsce na jego emisję zdecydowała się TVP. Wywołało to protesty, bo żołnierze Armii Krajowej są w nim ukazani jako antysemici. Czytaj więcej