Pozew o ochronę dóbr osobistych to efekt złożonego 10 stycznia przez SLD projektu uchwały Sejmu o powołaniu komisji śledczej do zbadania prawidłowości działań organów administracji rządowej przy przetargach w latach 2007-10 oraz wnioskiem Solidarnej Polski.

Jak podkreślono we wniosku SLD o powołanie komisji śledczej, spółce przypisano prowadzenie działań korupcyjnych w ministerstwach i urzędach państwowych oraz posiadanie przez CAM Media S.A. specjalnego funduszu na łapówki.

W połowie listopada 2013 r. w ramach śledztwa stołecznej prokuratury apelacyjnej CBA zatrzymało 18 osób podejrzewanych o korupcję. Chodzi o zamówienia na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego MSWiA oraz KGP. Funkcjonariusze CBA przeszukali 48 różnych firm i mieszkań. Według doniesień mediów, wkroczyli oni m.in. do siedziby spółki CAM Media, która organizowała konferencje związane z polską prezydencją w UE.

Pod koniec listopada prokuratura postawiła 27 zarzutów 22 osobom, wśród nich b. wiceszefowi MSWiA, wiceszefowi GUS, urzędniczce z MSZ i przedstawicielom firm informatycznych. Od 2011 r., od kiedy prokuratura i CBA prowadzą śledztwo w tej sprawie, zarzuty usłyszało 38 osób. Do pierwszych zatrzymań doszło w październiku 2011 r. Aresztowano wtedy b. dyrektora CPI Andrzeja M., jego żonę oraz szefa jednej z firm Janusza J. podejrzanego o wręczenie łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji.