Sejmowy wulgaryzm w prokuraturze

Organy ścigania badały, czy Krystyna Pawłowicz rzeczywiście rzuciła przekleństwem na sali obrad.

Publikacja: 01.07.2014 02:00

Krystyna Pawłowicz zapewnia, że nie kazała „sp...lać” posłowi SLD. „Ekspresyjny ruch warg był w isto

Krystyna Pawłowicz zapewnia, że nie kazała „sp...lać” posłowi SLD. „Ekspresyjny ruch warg był w istocie zachowaniem niewerbalnym” – tłumaczyła prokuraturze

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

To była jedna z najbardziej emocjonujących debat w tej kadencji Sejmu. 24 października 2012 r. posłowie spierali się na temat projektu Solidarnej Polski zaostrzającego prawo antyaborcyjne. Napięcie sięgnęło zenitu, gdy na trybunie pojawił się Marek Balt z SLD.

Drwił m.in. z biskupów „rozbijających samochody po pijanemu" i zagroził, że zaostrzenie przepisów skaże tysiące rodzin „na dożywocie w biedzie". Gdy powiedział, że „Sojusz Lewicy Demokratycznej na to się nie zgadza", obecna na sali prof. Krystyna Pawłowicz z PiS miała rzucić w jego kierunku „sp...laj". Tak przynajmniej wynika z sejmowego stenogramu.

Za tę wypowiedź sejmowa Komisja Etyki ukarała posłankę zwróceniem uwagi, jednak, jak ustaliła „Rz", na tym sprawa się nie skończyła. Wulgaryzmem zajęły się prokuratura i sąd. Powód? Prof. Pawłowicz przekonuje, że go wcale nie wypowiedziała. – Mam żywą mimikę twarzy, a pan Balt, obserwując ją, ubzdurał sobie, że użyłam tego słowa. Pod jego sugestią pani stenotypistka wpisała wulgaryzm do stenogramu – wyjaśnia „Rz" prof. Pawłowicz. Odsyła też do dostępnego w internecie zapisu telewizyjnego, w którym słowa „sp...laj" rzeczywiście nie słychać.

Podobną argumentację zawarła w piśmie do prokuratury z kwietnia 2013 r. Zawiadomiła o popełnieniu „przez niezidentyfikowanego sprawcę lub niezidentyfikowanych sprawców" przestępstwa fałszerstwa stenogramu. „Jestem znana z temperamentu polemicznego, czasem także z ciętego języka, ale używanie wulgarnych, rynsztokowych wyrazów jest mi całkowicie obce" – wywodziła.

W czerwcu 2013 r. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wszczęła śledztwo, ale trzy miesiące później je umorzyła. Oparła się na relacji sejmowej stenotypistki, która zeznała, że Krystyna Pawłowicz wulgaryzm wypowiedziała „tzw. teatralnym szeptem (nie głośno, lecz wyraźnie, ekspresyjnym ruchem warg podkreślając wypowiadane słowo)".

Prof. Pawłowicz nie kryje rozczarowania decyzją prokuratora. – Wszystkie wątpliwości powinny być interpretowane na korzyść poszkodowanej. Tymczasem on nie przesłuchał wszystkich osób, nie odsłuchał nagrania, nie odniósł się do moich argumentów – wylicza.

Poseł Balt mówi „Rz", że gdyby prokuratura go przesłuchała, przedstawiłby taką samą wersję jak stenotypistka. – Pani Pawłowicz kilkakrotnie wypowiedziała w moim kierunku to słowo, później już bezgłośnie. Powinna przeprosić i zakończyć temat, zamiast zmuszać prokuraturę do kosztownych śledztw – oburza się.

Posłanka na decyzję prokuratury napisała zażalenie. „Ekspresyjny ruch warg, któremu towarzyszyło przyłożenie obu dłoni do ust, o czym jest mowa w zeznaniu pani stenografistki, był w istocie zachowaniem niewerbalnym, mającym charakter wyrazistego gestu, a przetransponowanie go na inkryminowany zapis w stenogramie jest równoznaczne z nadinterpretacją" – wywodziła.

Sąd odrzucił jednak zażalenie, bo posłanka PiS wniosła je po terminie (co tłumaczyła m.in. wyjazdem zagranicznym). Nie przychylił się też do kolejnego zażalenia na odmowę przywrócenia terminu, co w marcu tego roku zamknęło ostatecznie postępowanie przed sądem. Pawłowicz mówi „Rz", że zdecydowała się na zawiadomienie organów ścigania, bo od decyzji sejmowej Komisji Etyki w praktyce nie można się odwołać. – Regulamin Sejmu jest niezgodny z konstytucją – tłumaczy. Dodaje, że włożenie w jej usta wulgaryzmu podważyło zaufanie do niej, potrzebne w działalności publicznej.

Balt twierdzi z kolei, że prawdziwym celem posłanki była „zemsta i zastraszenie sejmowych stenografistek".

– Teraz już wiedzą, że po zanotowaniu kolejnych tego typu słów będą zmuszone do wizyty w prokuraturze – konkluduje.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!