Pierwsze przecieki ze stacji telewizyjnych, które zamówiły sondaże exit poll, trafiły do partii na kilka godzin przed zamknięciem lokali. Spora przewaga PiS była zaskoczeniem, ale w PO wciąż liczyli na odmianę sytuacji.
– Naturalny cykl w Polsce wygląda tak, że wyborcy PiS najbardziej aktywni są rano, a nasi wieczorem. Zaczęliśmy liczyć się z tym, że możemy przegrać o włos, ale nie spodziewaliśmy się tak dużej różnicy – przyznaje Robert Tyszkiewicz, poseł PO, który kierował kampanią ugrupowania.
Gdzie koalicje z PiS?
Euforii nie było też w PiS. W najczarniejszych partyjnych scenariuszach przewidywano wygraną w czterech województwach.
– W najlepszym razie wygramy na całej ścianie wschodniej i w Łódzkiem, czyli w siedmiu regionach – mówił nam w sobotę jeden z członków komitetu politycznego.
Odbicie Platformie również Śląska po tygodniu medialnego ostrzału związanego z madrycką eskapadą trzech posłów, w tym wieloletniego rzecznika Adama Hofmana, nie zakładały żadne, nawet najbardziej optymistyczne warianty.