W ubiegłym tygodniu siły syryjskich Kurdów, wspierane przez lotnictwo międzynarodowej koalicji, wyparły dżihadystów Państwa Islamskiego z Kobane na północy kraju. Region jak i samo miasto położone są centralnie względem innych kurdyjskich kantonów. W mieście znajduje się siedziba Partii Unii Demokratycznej (PYD). Zdobycie Kobane dla sił Państwa Islamskiego chcącego postępować dalej było kluczowe. Dlatego mimo dużych strat, IS oblegało miasto ponad 4 miesiące.

Od połowy września 2014 roku w starciach w tym regionie zginęło ponad tysiąc bojowników IS i 459 żołnierzy kurdyjskich. Agencja AP przypomniała ostatnio, że jeszcze w październiku 2014 roku sytuacja sił kurdyjskich była bardzo zła, a dżihadyści byli bliscy zdobycia Kobane. Sami islamiści podkreślają, że batalie przegrali tylko ze względu na wspierających Kurdów z powietrza Amerykanów i ich koalicjantów.

Według informacji docierających obecnie z Kobane m.in za pośrednictwem Twittera, około 15 tys. osób potrzebuje natychmiast żywności i leków. Brakuje także podstawowej odzieży.

Sekretarz Stanu USA John Kerry, określił wyzwolenie Kobane jako "bardzo ważnym i strategicznym" punktem w walce z IS. Przestrzegał jednak przed zbytnim optymizmem i zaznaczył, że jest jeszcze wiele do zrobienia.