Obywatele mają prawo do zaniepokojenia nie tylko samą aferą taśmową, ale i jej skutkami - powiedział we Wrocławiu prezydent Bronisław Komorowski. Dodał, że w zasadzie mógłby powtórzyć te same słowa, które w tej sprawie wypowiedział rok temu, kiedy sprawa miała początek.
- Zaniepokojenie obywateli to jedno, ale zachowania polityków powinny uwzględniać działania na rzecz uspokojenia i ograniczenia skutków kryzysu rządowego, a nie podnoszenia fali niepokoju społecznego - mówił prezydent. - Oczywiście prawem opozycji jest domaganie się dymisji premier, rządu, przyspieszenia wyborów, tak jak prawem premiera jest dokonywanie zmian w rządzie - ocenił Komorowski.
Bronisław Komorowski uznał, że w takiej sytuacji działania prezydenta powinny wpływać uspokajająco i stabilizująco.
- Jestem prezydentem do 6 sierpnia i informuję, że jako prezydent zaprosiłem na poniedziałek panią premier Ewę Kopacz i wicepremiera Janusza Piechocińskiego, żeby się dowiedzieć, czy koalicja jest stabilna i czy może skutecznie dźwigać ciężar odpowiedzialności za zmieniany personalnie rząd.
Prezydent stwierdził, że jest to działanie na rzecz ustabilizowania sytuacji i tak właśnie pojmuje on swoją rolę.