Eksperci przeciw in vitro

Projekt ustawy o leczeniu niepłodności pozwala na selekcję zarodków i stworzenie „idealnego potomstwa".

Aktualizacja: 26.06.2015 00:09 Publikacja: 24.06.2015 21:00

Prawnicy ostrzegają, że ustawa umożliwi adopcję dzieci przez pary gejowskie, czego środowiska LGBT d

Prawnicy ostrzegają, że ustawa umożliwi adopcję dzieci przez pary gejowskie, czego środowiska LGBT domagały się m.in. podczas kwietniowego Marszu Równości w Łodzi

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Rządowy projekt ustawy o in vitro to bubel – alarmują eksperci. Podkreślają, że kilka zapisów stoi w sprzeczności z konstytucją, a proponowane zmiany w innych ustawach de facto dopuszczą zabronioną dziś w Polsce homoadopcję. Uwagę na te problemy zwracali posłom m.in. prawnicy z sejmowego Biura Analiz Sejmowych (BAS), a także Sąd Najwyższy. Jednak pracująca nad projektem ustawy Komisja Zdrowia nie wzięła poprawek pod uwagę i będzie rekomendowała Sejmowi ich odrzucenie. – Posłowie, którzy podniosą rękę za tą ustawą, wezmą na siebie bardzo dużą odpowiedzialność – ostrzega prawnik dr Bolesław Banaszkiewicz. – Jej przyjęcie w takim kształcie to uwolnienie diabła z próbówki – dodaje i wyjaśnia, że wątpliwości budzi np. zapis proponujący wprowadzenie do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego możliwości uzyskania statusu prawnego ojca każdemu mężczyźnie. Wystarczy jedynie oświadczenie matki dziecka poczętego metodą in vitro, że wskazany przez nią mężczyzna będzie jego ojcem. Nie jest więc wykluczone, że będzie to homoseksualista, a matka zrzeknie się później praw do dziecka.

– Homoadopcja jest u nas niedopuszczalna, a ta ustawa daje możliwość ominięcia przepisów – podkreśla. – To jest adopcja na skróty.

– Źródło zła leży w tym, że procedurę in vitro dopuszcza się w sytuacji nieuregulowanej sytuacji rodzinnej kobiety – dodaje z kolei prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. – W projekcie Gowina było jasno opisane, że in vitro jest tylko dla małżeństw. To zabezpieczało prawa dziecka. Dopuszczenie sytuacji, w której niespokrewniony z kobietą mężczyzna niebędący także genetycznym ojcem jej dziecka będzie mógł nim zostać, jest w moim przekonaniu nieprawidłowe – dodaje.

Krytyczny jest również prof. Jan Majchrowski z Uniwersytetu Warszawskiego. – Normalnie proces adopcyjny jest bardzo długi i skomplikowany. Państwo ma nad nim kontrolę – tłumaczy. – Tu zaś zrzeka się jakiejkolwiek kontroli nad dzieckiem. To budzi moje zdumienie – stwierdza.

Proponowany zapis wzbudził także niepokój Sądu Najwyższego. W opinii na temat ustawy, którą SN wysłał do Sejmu w maju, zapisano, że rozwiązanie to „pozostawia wykreowanie rodzinnego stosunku prawnego ojcostwa pomiędzy osobami obcymi poza wszelką kontrolą". Według SN propozycja takich uregulowań „wymaga gruntownego przemyślenia". Co istotne, SN wytknął również rządowi, że jego projekt nie odnosi się wcale do leczenia niepłodności, ale niemal wyłącznie do regulacji procedury in vitro.

Ustawę krytykują też prawnicy sejmowego Biura Analiz Sejmowych (BAS).

Według opinii Jana Lipskiego, eksperta ds. legislacji w BAS, nie bardzo wiadomo, kto jest adresatem procedur opisanych w ustawie.

– Wydaje się, że na gruncie projektu, w przypadku dawstwa niepartnerskiego oraz dawstwa embrionów, do udziału w tych procedurach dopuszczone będą osoby samotne oraz pozostające w związkach nieheteroseksualnych – stwierdza ekspert. Zwraca też uwagę na to, że choć projekt ustawy nie dopuszcza wyboru cech fenotypowych (np. koloru oczu) oraz płci dziecka, to jednak zezwala na selekcję i wybór zarodków. Według eksperta wyłączenie „ma tak wąski zakres, że tworzy jedynie iluzję ograniczenia selekcji embrionów i oznacza w istocie zgodę na niemal pełną swobodę w tym względzie".

– Skutkiem takiej diagnostyki może być dokonanie selekcji zarodków w celu wyboru tych, które odpowiadają wyznaczonym przez lekarza standardom „idealnego potomstwa" – podkreśla Lipski i dodaje, że dopuszczenie takich praktyk stanowi zagrożenie dla godności osoby ludzkiej, którą gwarantuje konstytucja.

Głosowanie nad rządowymi propozycjami odbędzie się prawdopodobnie w czwartek. Popierają je Twój Ruch, SLD oraz część posłów PSL i PO. Według nieoficjalnych informacji kilku konserwatywnych posłów Platformy ma jednak głosować za odrzuceniem projektu. Przeciw będą również posłowie PiS, Zjednoczonej Prawicy Jarosława Gowina oraz kilku parlamentarzystów PSL.

Z apelem o przyjęcie proponowanych przez Gowina poprawek zwrócił się do posłów PO Roman Giertych. W liście otwartym napisał, że proponowana przez rząd ustawa „jest głęboko niemoralna".

W środę swoje stanowisko w sprawie in vitro przypomniał także episkopat. Według biskupów projekt rządowy odrzuca podmiotowość życia ludzkiego na etapie embrionalnym.

„Zarodek ludzki jest traktowany na równi z grupą komórek lub tkanką, co oznacza to samo, gdyby żyjącego człowieka sprowadzić do zespołu organów. Jest to podstawowa i zarazem nieusuwalna wada projektu proponowanego przez rząd" – podkreślili biskupi.

Kłopoty Platformy z in vitro
www4.rp.pl/invitro_PO

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!