Aktualizacja: 18.02.2016 20:00 Publikacja: 18.02.2016 20:00
Sekretarzyk, w którym schowane były dokumenty, zaprezentowany przez Marię Teresę Kiszczak, podczas spotkania dla mediów w willi na warszawskim Mokotowie
Foto: PAP, Jakub Kamiński
– Od komentarza jest IPN, politycy powinni się powstrzymać. W przeciwnym razie znalezisko w willi Czesława Kiszczaka będzie używane do rozgrywania bieżących spraw politycznych – mówi „Rzeczpospolitej" Bogdan Borusewicz z PO, były marszałek Senatu i legenda opozycji.
Politycy jego rady nie posłuchali. Ujawnienie przez IPN faktu, że w willi Czesława Kiszczaka znaleziono odręcznie napisane przez Lecha Wałęsę zobowiązanie do współpracy z SB, wywołało lawinę komentarzy. Najostrzejszej wypowiedzi udzielił Jan Rulewski, senator PO i były działacz podziemia. – Dziwię się tym kolegom z byłej opozycji, którzy owacyjnie witają szczura, który wybiegł z willi Kiszczaka. Może robią to, bo nie znaleźli się na pudle historii – mówił.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas