- Dla mnie i większości Polaków Lech Wałęsa to wielka postać, człowiek zasłużony w walce o wolność - powiedział w TVN24 były prezydent Bronisław Komorowski komentując doniesienia IPN, według których wśród dokumentów znalezionych w mieszkaniu gen. Kiszczaka znajduje się odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". - Wałęsa jest wart, byśmy bronili jego dobrego imienia, bo to też obrona dobrego imienia Polski na świecie – dodał Komorowski.

Pytany o moment ujawnienia dokumentów, były prezydent powiedział, że nie jest zaskoczony. - Nie upatruję w tym jakiegoś planu, ale dziwnej decyzji wdowy po Kiszczaku - powiedział Bronisław Komorowski.

Przyznał, że "Lech Wałęsa poprowadził polską "Solidarność" poprzez strajki do zwycięstwa, do wolności". - Szarganie jego pamięci zakrawa o wyjątkową bezwzględność i głupotę – dodał.

Komorowski podkreślił, że cokolwiek zawarte jest w dokumentach, on nie zmieni swojej oceny Wałęsy. - Za dużo widziałem w życiu, w tym podziemnym, żeby wiedzieć, jak słaby jest człowiek w zetknięciu z machiną represji. Robotnicy w latach 70. byli sami - powiedział.