Zawiadomienie złożyła osoba prywatna - informuje Radio ZET.

Według ustaleń "Rzeczpospolitej" pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy lidera Komitetu Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Łącznie chodzi o faktury na kwotę 91 tys. 143,5 zł. Kijowski mówił w ubiegłym tygodniu, że pieniądze, które trafiły na konto spółki MKM-Studio, nie są "z puszek", to były darowizny kierowane. Czytaj więcej

O możliwości wszczęcia postępowania przez prokuraturę mówiła rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Pytana o to, czy fakturami Kijowskiego powinni zająć się śledczy, odpowiedziała: - Oczywiście. Tym bardziej, że Mateusz Kijowski kłamał jeszcze kilka dni temu. Na pytanie z czego się utrzymuje odpowiadał, że wspiera go rodzina. Tymczasem faktury pokazują zupełnie co innego.